Dzisiaj risotto ze świeżym bobem z ogródka. Wczoraj była wieprzowina z cukinią, tą okrągłą. Fajnie zjadać co rosło parę minut temu jeszcze i nie było pryskane.
Ślimaki wróciły, nie wynikami wszystkich na to wygląda, trzecie opakowanie granulek będzie w użyciu jutro raniutko. Dziś obudziłam się o 4.47 z wrażenia że po tygodniu urlopu i wstawania o 9 czy 10 zignoruję budzik
Jutro pewnie obudzę się ponownie coś koło tego, rozsypkę granulki,zbiórkę groszek i bób i część zamrożę. Groszek szybko się skończy bo już górne strąki dojrzewają. Ale jest mniam!
Front mi zaatakowała werbena, posadziłam wszystkie ubiegłoroczne które przezimowały. I posiadam stado nowych. Te ubiegłoroczne już kwitnąć zaczynają.
Podoba mi się cavolo nero też,a mam też parę nasion tej kapusty ale czerwonej.stare nasiona ale może za rok spróbuję