Cześć Ewelinko! Mam nadzieję tam się dzieje, nie miałam żadnych wieści z budowy wczoraj, pogoda była super. Dziś też słonko i niech tak zostanie.

Dostanę dzisiaj doniczki od Ani i czekam na 2 paczki z roślinami. Ups Do jesieni posadzę wszystko co mam a potem dam sobie na wstrzymanie, trochę trawnika jednak mieć tam będę

Znalazłam pana który mi tam skosi, ten ubiegłoroczny nie może ale na szczęście następny się znalazł. Trawa była po kolana, wszędzie prócz placu budowy. Myślałam żeby wypożyczyć kosę spalinową, ale bym się z tym naszarpała pół dnia, więc fajnie że to ktoś zrobi za mnie.

Nie mogę się doczekać sadzenia

A czym pryskałaś bukszpany, bo też mam jakieś pajęczyny na moich

Karate Zeon. Takie coś mam na gąsienice, liczę że pomoże.

pozdrawiam Cię

Czytam , czytam.

Mam nadzieje, że nie pada, u mnie leje od środka nocy, z tym że u mnie deszcz był potrzebny

Bożenko, pozdrawiam serdecznie i buziaki ślę

Jola, może stąd poszedł w końcu. Costam kropi ale nie jest źle. W piątek biorę pół dnia urlopu i jadę odebrać uzgodnienie wody do gminy i sobie poryję od razu odchwaszczę warzywa bo marchew na wierzchu ale jej nie widać bo perz

Posiałam do doniczek dynie, cukinie, fasolkę, posadzę do gruntu tak jak skiełkuje bo te siane wcześniej zgniły.

Jutro przyjdą doniczki od Ani i zamówione irysy, będę sadzić dziś przywiozłam ziemię. Jupi

Niniejszym melduję że przez deszcze przez ostatni miesiąc przeżył jeden (jeden!!) pomidor w ogrodzie. Mam na parapecie jeszcze kilka od dziewczyn - tych mniejszych. Te większe myślałam że sobie poradzą spokojnie. Myliłam się

Wygląda na to że po raz pierwszy od wieków nabędę sadzonki pomidorów w tym sezonie. Ogłaszam porażkę produkcyjną, a niby wiem jak to robić Heh.

U rodziców. Masakra

Szkoda Twoich pomidorków , zawsze masz fajne odmiany a takich nie kupisz na rynku ale co zrobic nawet najlepszym się zdarza. Buziaki.

No cóż, nic nie poradzę, za późno żeby siać ponownie. Za rok nie kupię ziemi w biedronce, bo na nią zwalam niepowodzenie, buu.
Bożenko ta piwonia z okrągłymi listkami to piwonia Młokosiewicza.
Fajnie że zaglądasz i służysz dobrym słowem

Całuję!