Martuś, czytam, że Ty też zdrowiejesz. Łączę się i też robię wszystko, co w mojej mocy

Dużo zdrówka!
Red Sunset - ależ spektakl u Ciebie i u Ajki.
Jako że przymusowo siedzę w domu, obserwuję już ptactwo przylatujące do karmnika, ruch jest wzmożony. Sierpówki kłócą się właśnie ze sroką, ale dwie na jedną dały radę. Niecierpliwe sikorki przegoniły sierpówki, sroka nr 1 przegoniła srokę nr 2 czatując w kolejce do karmnika na trawniku. I tak wciąż coś się dzieje, niesamowity spektakl.
Ajka, miałam obawy, ale po pierwszym sezonie nie wyobrażam sobie nie mieć tej radości w ogrodzie. Pewnego dnia wstałam o 6 rano i kupiłam karmnik i budkę lęgową, po dwóch dniach już był montaż