Myślisz nad drzewami...oj dla mnie to był ciężki temat....
musisz zdecydować co Ci się podoba... masz duużoo czasu...

Mówisz, że ciężki temat? A brzózki jak dla mnie tak raz dwa się pojawiły u Ciebie Śliczne są!

Tak, drzewa to najcięższa decyzja, bo jak dla mnie, to taka już docelowa. I jak z tyłu chcę powtórzyć klony Red Sunset, tak nad tym przodem będę przez zimę myśleć

No właśnie ambrowce są wymagające i chyba na mroźne wiatry wrażliwe...
Platany często chorują na antraknozę ...miałam takie młodziaki,ale po zimie się nie obudziły...i od tej pory sadzę nasze rodzime gatunki....nie sadzę wynalazków...

Te dęby są fajne, a jesienią by się pięknie przebarwiały...

Ambrowce nie są wymagające, odporne na mrozy, głównie rosną w mroźnych rejonach Kanady. Na początku trzeba podlewać, jak już się zadomowi, to i minus 30 nie straszne, mój młody miał taką temperaturę na starcie,