Wczoraj w końcu obcięłam lawendę, już porządnie przekwitła, ale nie miałam serca odbierać jej bąkom
Lawendowa dziewczyna jest z chorwackiej wyspy Hvar, skąd przywiozłam też lawendowy miód
Uwielbiam lawendę. Wygląd i zapach. Kiedyś też przywiozłam lawendowy miód Jestem bardzo ciekawa jak będzie Ci smakował Lawendowa dziewczynka cudna.
Różowa rzeczka niecierpków w przedogródku mnie się podoba
Lawendowy miód przepojony jest zapachem wakacji, dlatego bardzo smakuje, jednak jako dodatek wolę zwykły miód Dla mnie rzeczka ma trochę zbyt intensywny kolor, ale już się do niej przyzwyczaiłam Pozdrawiam
Zaczęłam dzisiaj WIELKIE przesadzanie i ..końca nie widać Przesadziłam parzydła leśne i serduszki, ale moje rabatki wymagają generalnych porządków.
Zaczął się czas traw i zrobiłam już jesienne kompozycje w donicach
Ale stoisko! Ach pamiętam ten zapach i widok
Też przywiozłem z Chorwacji lawendowy miód, skusiłem się na słoiczek od Pana z "targu". Później okazało się że miód jest z dziwnymi dodatkami, syropy glukozowofruktozowe itp, a miód z samą lawendą mogę kupić większy a po tej samej cenie w Kauflandzie obok miejsca gdzie nocowaliśmy.
No nic, mam nauczkę na przyszłość.
Piękne widoki z Słowenii, zwłaszcza te jedno ze mgłą
Damianie, myślę, że warto się nie zniechęcać. Chorwaci bywają różni, przestałam tam jeździć bo generalnie odczuwalny był trend, że turystów traktuje się jak "chodzące" bankomaty Mimo wszystko ciągnie mnie tam i gdy tylko nadarzyła się okazja, to wróciłam. Podróżując staram się zachować zasadę kupowania u miejscowych i ..najczęściej jest to bardzo miłe, tylko trzeba zadać sobie trochę trudu i nie kupować w miejscach turystycznych, nastawionych na szybki zysk. Na Hvar pojechaliśmy na drugi koniec wyspy, około 50 km, żeby kupić oliwę. Zakupy robiłam w takim miejscu
..rozmowy, degustacje miodów, wina..a teraz wspomnienia..tych zapachów