Madziu, nie ma za co, super, że się na nie zdecydowałaś, mała tania rzecz a sprawia mnóstwo radości i w dodatku jest bardzo pożyteczna dla ptaków, jeży, kotów, owadów.
Dziękuję, nie mogłam się dzisiaj powstrzymać i złapałam komórkę, żeby uchwycić krople deszczu na roślinach.
Przedpłocie szaleje, miskanty juz spore a tawuły Golden Princess straszliwie porosły. Koniecznie muszę obfocić.
Właśnie obwódki będą szybsze i łatwiejsze do ciachania niż osobne kule.
Kanny będą na tarasowej rabacie przy tym wielkim buksie, tak ja w zeszłym roku.
A tak w ogóle witaj u mnie Chyba pierwszy raz jesteś?
A tu próba wpasowania hortensji za ambrowca. Cześć rabaty jeszcze nie wypielona i kilka roślin w przechowalniku.
Czarne doniczki to hortensje, czerwone to dereń świdwa Midwinterfire fire, czarna doniczka do góry nogami to planowany miskant ml. Z przodu będą jeszcze tawuły japońskie, które muszę przesadzić ze skarpy.
Widać coś? To widok w zbliżeniu z tarasu.
I stojąc na wprost
Po deszczu majowa zieleń jest wyjątkowo nasycona. W nocy spokojnie padało. Tak jak trzeba, bez gwałtowności.
Byliny zarosły już puste przestrzenie. Od czerwca zrobi się kolorowo.
Trochę biją po oczach tawuły, ale wybaczam im tę krótkotrwałą "kurczakowatość". Za moment będą przyjemnie miodowe. Perukowca o tej porze też zaledwie toleruję. Zrehabilituje się jesienią.
W tamtym roku założyliśmy rabatę frontalną. Mam jakiś niedosyt. Proszę o poradę czy jeszcze cos dosadzic czy poczekac az wszystko urosnie i bedzie dobrze. Poki rośliny są małe postawiłam bratki w donicach. Na rabacie rosną tuje Danica, rozplenice, tawuły golden princes, lawendy, klony purpurowe szczepione, hortensje Polar bear. Rabata w pełnym słońcu, przepuszczalna ziemia, kilka dni temu założona linia kroplująca.
Ula lista zadań obszerna. Dostałam kilkanaście Ice Dance od Iwonki i nie chcą rosnąć, mizeroty. Nie wiem dlaczego, przecież to taka żelazna roślina.
Ula zdrowie najważniejsze, wiem coś o tym. Ja kończę 10-cio dniową rehabilitację. Mam nie za wiele, staram się ogarniać na bieżąco ale czasami się nie da. Myślę o nowej rabacie ale jak pomylę, że pewnie ja odchoruję to lekko się odechciewa.
Orlików nie mam. Nigdy za nimi nie przepadałam. Dzisiaj jednak stwierdzam, że są urocze Za to rozchodniki uwielbiam.
Z traw dwa razy startowałam z Red Baron. Bardzo zależało mi na niej. Pomimo wszelkich starań nie chce przezimować.
Dzięki Haniu za rady. Muszę pomyśleć z tymi bylinami. Na pewno spróbuję irysy syberyjskie.
Ale patrząc na moją zjedzona szałwię trochę się boję..
Bza chcemy powtórzyć z drugiej strony i na dużej skarpie. Ale ten rok to tylko ta strona, więc muszę myśleć przyszłościowo... Tam wszystkie rośliny muszą się nadać na dużą skarpę.
Dziś wygrzebałam derenia świdwę midwinterfire, może go wykorzystać jednak? Można go ścinać...Wydaje mi sie, że tam po prawej stronie kaliny jest trochę więcej miejsca, bo ta kalinę posadziłam bardziej z przodu po lewej niż narysowałam na planie. Na zdjęciu jak się przyjrzeć to w okolicy ego kabla, co leży przy środkowym grabie.
I mogłabym go powtórzyć gdzieś przy ambrowcu??? Daje jakieś odrosty, więc później przeniosę sobie na skarpę.
Mam bodziszki korzeniastego, dobrze u mnie rośnie, może się nadać chyba jako zadarniacz?
Asia dobrze Ci radzi.
Turzyca ID mocno się rozłazi i później trudno ją będzie wykopać.
U siebie jako zadarniacze wykorzystałam płytko korzeniące się byliny. Sprawdził się zwykły kuklik, rogownica, płomyk szydlasty, irysy syberyjskie, zwykłe pierwiosnki bezłodygowe.
Bez za dwa lata będzie miał 3 metry wysokości i tyleż szerokości.
Palibiny nie rosną duże. Zasada jest taka, że im mniejszy krzew, tym sadzi się go więcej. Może uda się go gdzieś powtórzyć?
Na skraju rabaty można posadzić niziutkie krzewinki - tawuły japońskie, żylistek nikko.
Mogę Ci pozazdrościć tych jeżówek które się wpasowały pomiędzy roślinki na południowej. U mnie nie chcą rosnąć. Stipa piękna, u mnie część kepy zawsze przemarza. Tawuły i rozchodniki się świetnie spradzają na południu. U mnie też i jeszcze: hortensje bukietowe, lawenda, przetaczniki, orliki i pierwiosnki. Trawy też.
Gąsienice wyłażą powyżej 20st a 25st to dla nich raj. I miesiąc czerwiec. Nie mieć ich to wielkie szczęście.
Ja już nie robię sadzonek z bukszpana. Wszystkie wywalam jak mi się pod rękę nawiną.
Ja raczej ogarniam ciągle stan po budowie. Nie wszystko chce rosnąć jakby mi się to widziało. Po 2 dniach tyrania miałam jeszcze koszenie.... I wysiadlo mi już zdrowie. Znów będę odpoczywać i nie wiem kiedy dokończę.
Moja lista bardzo pilnych prac:
1.Przesadzić tawuły 4szt- bo zaczęty jest szpaler i nie skończony
2.Przenieść mini tawuły nacwejściową.
3.Z 4 seslerii zrobić sadzonki na wejściową
4.Wykopać 15szt. Ice Dance co jest katastrofalnie trudne
5.Dokończyć plewienie na wejściowej
6.Zrobić porządki z zeszłorocznymi ściętymi tujami
7.przenieść tawułki Arendsa bo zaraz będą kwitły
8.Drobne rzeczy po pierwszym kwitnieniu to: przeniesienie szałwi, rozmnożenie brunery, miodunki
Asiu, taki właśnie problem z sadzeniem krzewów. póki nie urosną, to połacie gołej ziemi straszą. Aktualną rewolucję robię m.in. właśnie z tego powodu, a przecież u mnie powierzchnia o tyle mniejsza.
Nic z tego co wymieniłaś bym nie sadziła - za duże.
Albo bym sadziła zadarniacze na całej powierzchni, albo bym posadziła niskie krzewy na obwódkę (palibiny, tawuły japońskie, berberysy, irgi). One trochę zasłonią tą ziemię. A z tyłu położyć gazety, kartony i przysypać korą.
Ewentualnie, myślę żeby posadzić jakieś rozłożyste hosty, parzydła leśne, rudbekie - tanie byliny, które łatwo i szybko się podzieli a duże rosną i miejsce zajmą. A jak krzewy urosną, to będzie je można przesadzić w inne problematyczne miejsce
Uff, cieszę się, że te połączenie jest ok, gdzieś takie widziałam i strasznie mi się spodobało jadę dzisiaj na łowy, oby się udały
ja i tak mam połączenie czerwonego/pomarańczowego (berberysy kolumnowe) i żółtego (tawuły), ale może aż tak nie będzie do dawało po oczach zawsze chciałam takie połączenie to mam i rzeczywiście jakbym dała tam pod śliwy te żółte pęcherznice to by było źle. Jak widzisz raczkuję w kwestii ogrodów, ale jakieś tam swoje założenia mam i staram się je realizować. A każda Rada, pomoc jest dla mnie bardzo cenna i jestem wdzięczna