o rany....taka nawałnica jest straszna

biedna Twoja głowa -takim kwietniczkiem dostać ,to niefajnie .....ech ....
obyś jakiegoś wstrząsienia nie miała .....

głupot nie piszesz ,fotki wstawiasz ....hmm ....będziesz żyć

Uuuu, a wstrząśnienia nie masz? Współczuję :-*

Stipy cudo

Asia, skutki burzy okropne.
Mam nadzieję, że nic Ci nie będzie po tym uderzeniu kwietnika..
Busz podziwiam, muszę zamówić jakieś kwiatki i podosadzać jak tylko będzie chłodnieju nas dziś jeszcze gorąc, liczę, że jutro popada.

Asia, głupot absolutnie nie piszesz a ogródek obłędnie zarośnięty.
Bardzo zazdroszczę deszczu, u nas spadło dosłownie kilka kropelek a teraz się wypogodzilo, ehhhh.

Spuścić Cię nA chwilę z oczu, a Ty takie szaleństwa kwietnikowo umysłowe wyczyniasz.
Starożytni mawiali, że Do wesela się zagoi

Po jednej z ubiegłorocznych nawałnic z zalewaniem skończyłam z guzem na czole wielkości duuużej śliwki, z obtartą skórą. Wpadłam na schody sąsiadów, bo mi deszcz oczy zalewał. A tak uczynków wylewałem im wodę sprzed drzwi garażowych, coby im piwnicy nie zalało

Najważniejsze, że zaburzeń wzroku nie masz i zdjęcia robisz

Dobrze, że nic poważniejszego Ci się nie stało ja tam boję się takich nawałnic, burz, został mi chyba taki uraz po nawałnicy z 2017 roku, nic fajnego lubię te Twoje księżyce