Ładne hosty.
Jest kilka odmian cudnie pachnących host.
Ja hosty różne lubię

Witaj, Aniu! Jak miło, ze do mnie zajrzałaś!
Te hosty pachną nieziemsko, prawda? Ja też od jakiegoś czasu - jak dotarło do mnie, że mogę je u siebie mieć - baaardzo je lubię.

Witam się i ja. Fajnie opowiadasz historię swojego ogrodu. Będę zaglądać.

Dzień dobry, Gosiu, witam Cię w moich skromnych progach! Mam nadzieję, że ciąg dalszy opowieści okaże się co najmniej tak samo ciekawy .

Gdyby nie Twoja wizyta, spędziłabym życie w nieświadomości, że mam tak mocno pachnącą funkię. Dosyć ciężko do nie podejść i pewnie nie sprawdziłabym, czy kwiat pachnie. A faktycznie- jest bardzo intensywny.

Ja nie wiem, która to weźmie na klatę , ale ktoś jest za to odpowiedzialny . Kupiłam dziś ambrowca! Całkiem porządny, tak na oko 120 cm "wzrostu", kupiony przy arboretum w Wojsławicach.



Obok duży z Arboretum, żeby mały miał z kogo/czego brać przykład. Ja się tylko pytam, gdzie ja go posadzę?!?

Asiu, będziesz baaardzo zadowolona z tego ambrowca Tylko w pierwszym roku owiń go włókniną jak przyjdą mrozy.

Dziś w Wojsławicach było cicho, spokojnie, pusto... Tylko duszno było okropnie, a teraz leje deszcz. Mogłoby tak popadać u mnie w ogródku .
Powoli jesień wchodzi do ogrodów. Znalazłam wiele fajnych inspiracji dla prosa Panicum virgatum. Jeszcze się nie przebarwia, ale przeuroczo kwitnie:

Piękny okaz nabyłaś. Wolnych miejsc szukaj na zapłociu. Za parę lat to i prosa będą zbędne. Nastawiaj się jednak na te hosty i paprocie.
W naszej strefie mój zimował bez problemu. Gdyby zapowiadali jakieś przeraźliwe mrozy, to go opatul.

Pojawiają się przebarwienia. Na razie nieśmiało, za chwilę wybuchną feerią kolorów













Już nie mogę się doczekać