Agnieszko, dziękuję . No ten zakręcony jakoś od razu "chycił" mnie za serce, właśnie dlatego, że ma taką lekkość, tak, jak piszesz. Daję sobie czas, przecież nikt mnie nie goni . W odpowiednim momencie sprawa dojrzeje i się zdecyduję.
Te postumenty, które mi przysłałaś - są piękne, ale ich ceny... dosyć "odjechane" . A ja nie muszę mieć marmurów, w końcu to nie Akropol
Czy masz u siebie śnieg? U mnie od rana pada deszcz, chwilami wręcz leje... Nastroju świątecznego nie robi

Więc żeby ten nastrój świąteczny odrobinkę podrasować, upiekłam ciasteczka . Wieki tego nie robiłam, ale tak coś mnie naszło... Śniegu od tego nie przybędzie, ale na duszy jakoś fajniej . Na pierwszy rzut poszły ciastka z żurawiną i płatkami owsianymi oraz ciastka czekoladowe z wiśniami . Prawda, że od samego czytania robi się lepiej? tylko te ślinianki zaczynają jakoś pracować na akord W każdym bądź razie w domu pachnie Świętami

Jeszcze skopiuję przepis Asi - Nawigatorki na pierniczki

https://www.ogrodowisko.pl/watek/5397-typografia-ogrodu?page=628#post_5

Może jeszcze zdążę je upiec A jak nie - to upiekę po Świętach

Dziś znów od rana lał deszcz. Zupełnym przypadkiem znalazłam się w ogrodzie w przerwie między padaniem a padaniem, mając w kieszeni jedynie telefon. Skorzystałam z okazji , choć nie są te zdjęcia może takie, jakie mogłyby być



Odkryłam tajemnicę kulki bluszczowej - tam jest po prostu słupek z prądem, a bluszcz się przez słupek "przerzucił" i wyoblił kanty
Remota nadal zielona, podobnie jak niektóre paprocie.

U nas też dzisiaj pada, a miałam plany wianki pleść w ogrodzie no cóż pogody nie przeskoczę

Sylwia, piecz ciasteczka . Ja z zegarem wytrzymuję, ale z ciasteczkami to już gorzej... "Się wyjadają"

My zaraz się bierzemy za pieczenie ciasteczek i rogalików

Nie miałabym nic przeciwko temu, by mieć na całej połaci śnieg , ale tu nic nie wymyślę. Więc dobrze, że są jakieś kolory

Ewcia, a rogaliki drożdżowe czy kruche waniliowe? Bo ja miałam kiedyś w repertuarze takie kruche, obtaczane w pudrze... Mniam!