Ojacie, ile witamin tu się produkuje!

Oj jakie witaminki ,
kiełki nie dość ,że piękne i zdrowe
To jeszcze tyle radości dają

buziaki

No to już - buziaki szeroko otwierać, będziemy karmić
Te kiełki to taki erzatz o tej porze roku - coś kiełkuje, coś rośnie, da się to zjeść. Namiastka warzywnika

galgAsia napisał(a)

A dziś na balkonie znalazłam to

Schowane w kącie chryzantemki były jeszcze zielone, nawet sobie kwitły... Dziś zaświeciło na nie słońce - całe oblepione mszycami . Masakra. I tego, niestety, spodziewam się w tym sezonie - po takiej zimie - nie zimie możemy przez cały czas walczyć z robactwem... Trochę mi zrzedła mina, nie powiem...

Ty sie ostatnio dziwilas moim kwitnacym listopadem,a ja teraz TWoim styczniem
Sporo moich chryzantem nawet nei zdazyla zakwitnac, bo mroz je siekl. Wiele rzeczy siekl Czesc sucha do samego dolu, chyba nie przezyly. Do tego mega mokro, leje praktycznie od konca sierpnia i konca nie widac, ponuro, wieczna jesien jak nic Z okresowymi przymrozkami noca
U mnie mszyce sie zahibernowaly, albo cos, tam gdzie sa, tworza takie czarne skorupki, ktorych nic nie rusza, trzeba glaz odciac

Podziwiam za kielki, musze doczytac.
To musza byc specjalne nasiona tak? czy zwykle mozna? wydaje mi sei, ze sa jakos zaprawiane. Bo np taka rzodkiewke ma, nie sieje, bo nikt jej nie je, ja i dziecko nie lubimy, maz skubnie jedna/dwie, bo na wiecej nie ma nastroju, przestalam siac. Rzodkiewke i rzepeI tak leza i sie marnuja te nasiona.

Na kiełki nie mogą być zwykłe nasiona rolnicze, muszą być specjalne, wolne od zanieczyszczeń, pestycydów, itp. Nic trudnego, sama frajda i dzieciaki mogą obserwować, jak to się dzieje... Absolutnie polecam

Dziwne się porobiły te pory roku, nic nie idzie w zgodzie z kalendarzem. Póki co, jeszcze tylko długość dnia się zgadza. U mnie dziś + 11C i słońce zza chmur. Człowiek głupieje, jak na to wszystko patrzy...

A u mnie taka zima

Tulipany botaniczne, przebiśniegi



Róże... I to, czego się obawiam

U mnie dziś 15 st. i tak jakby miskanty zaczęły wypuszczać.

U mnie też nad wyraz ciepło, czyste niebo, słońce, ptaszki śpiewające - no wiosna, panie sierżancie Z jednej strony się cieszę, z drugiej niekoniecznie, bo rozum podpowiada, że takie anomalie to się dobrze nie kończą...

Podobno już zimy nie będzie a wiosna ma przyjść w lutym, a potem szybko gorące lato. Ale... zobaczymy.