antracyt napisał(a)

Zastanawiam się tylko, co da właścicielowi takiego ogrodu informacja, że jego "upiększanie" nie jest wielką sztuką? W 99% sprawi jedynie przykrość, a zmysłu estetycznego pewnie nie zmieni (chociaż może..?). Jeżeli takie szkaradki wchodzą do przestrzeni publicznej, to jak najbardziej mamy prawo wyrażać swoje opinie, próbować coś naprawiać/zmieniać. Ogród z krasnalami, rzeźbami z opon itd również we mnie wywołuje niekoniecznie przyjemne doznania estetyczne, ale jak widzę zachwyt w oczach jego właściciela, kiedy o nim opowiada, to nie mam ochoty mu tego odbierać.

Oj, widzę tutaj otwierające się pole do ognistej dyskusji

Bo z jednej strony dobre wychowanie mówi, że jak ktoś zaprasza do swojego domu, to nie należy krytykować wystroju. Logika wskazuje, że ta sama zasada powinna się odnosić do zdjęć publikowanych w necie. No bo w końcu - co mnie obchodzi, co komu się podoba i co ma w swoim ogrodzie?

A z drugiej strony, właśnie takie podejście doprowadziło do tego, że jeden ma dach pomalowany na niebiesko, drugi krasnale w przedogródku a trzeci wystawkę z "bonzajów" na tle białego żwirku. I jak się popatrzy na nasze miejscowości to zęby zaczynają boleć....

Z trzeciej strony, na forum niejednokrotnie padało stwierdzenie "po wejściu na ogrodowisko mój gust bardzo się zmienił". Czyli zmiana jest możliwa, tylko najwyraźniej nie w drodze krytyki złych wzorów, a w drodze pokazywania dobrych. Czyli nihi novi

makadamia napisał(a)

Z trzeciej strony, na forum niejednokrotnie padało stwierdzenie "po wejściu na ogrodowisko mój gust bardzo się zmienił". Czyli zmiana jest możliwa, tylko najwyraźniej nie w drodze krytyki złych wzorów, a w drodze pokazywania dobrych. Czyli nihi novi

Jestem na tak

na muratorze swego czasu byla podobna dyskusja na temat pokazywanych lazienek chociaz tam juz dziewczyny za bardzo przeginaly z krytykowaniem wrecz silac sie na kreatorki wnętrz ale byla tez dyskusja na temat domow i projektow. palacyki na polu czy gargamelki przy lesie. i to bylo bardzo ciekawe. czy to styl czy juz kicz. tyle lat minelo od tej dyskusji a temat wciaz aktualny.

niby o gustach sie nie dyskutuje ale....

Rany, ale piękna agora się u mnie rozwinęła

Problem dosyć złożony i delikatny, bo zahaczający o kwestie gustu, dobrego smaku, kiczu, bylejakości... A wszystko to są kwestie uznaniowe To, jak patrzymy na świat i to, jakim go widzimy, wynika z tak wielu złożonych spraw, że nie sposób wydać jednoznaczny werdykt. Łatwo za to kogoś dotknąć i urazić, działając w zdecydowanie dobrej wierze...

Myślę, że pojęcie kiczu - a o tym tak naprawdę rozmawiamy - jest bardzo indywidualne. Trudno jest innym narzucać jedyny dobry kierunek i sposób kreowania jego własnej przestrzeni. I tu absolutną rację ma Makadamia (ale zdziwko…! ) - że jedynie poprzez pokazywanie innych możliwości można komuś zmienić to widzenie, albo przynajmniej pokazać inne kierunki czy sposoby.

Natomiast, jeśli idzie o przestrzeń publiczną, to jestem zdania, że nie należy pozwolić na dowolność i wolnoamerykankę. Przestrzeń publiczna musi być przemyślana i wypośrodkowana, ja bym się nigdy nie zgodziła na minionki . I o ile rozumiem takie (i inne) stwory np. na placu zabaw (choć pozostaje kwestia kształtowania gustów młodocianych ), o tyle szerzej rozumiana przestrzeń publiczna jest przeznaczona dla szerzej rozumianego społeczeństwa, nie tylko wybranej grupy...

O gustach się nie dyskutuje, ale poprzez dyskusję się je kształtuje

Pszczelarnia napisał(a)

, dobrze, że głowa cała i łokcie.

Pszczółko , nie jest źle . Ale bez ketonalu nie byłoby dobrze...

Właśnie dostałam meldunek: beczka pełna! 360l w 48 h!
Warto inwestować w deszczówkę

I może poltram combo w trudnych chwilach.

Pszczelarnia napisał(a)

I może poltram combo w trudnych chwilach.

Oj, nie, po tramalu to ja rzy...am jak kot, dalej niż widzę Póki co, jest ok.

O Przepraszam jeżeli chodzi o krasnale ogrodowe ..to jestem bardzo na NIE
Powinni zabronić wystawiania ich na świtało dzienne ..nie wiem jak Wy..ale ja się ich boje mają takie dziwne błędne hipnotajzing spojrzenie bryy

Bo krasnale i inne minionki powinny mieć zakaz wstępu do przedogródków , bo to jednak jest część przestrzeni publicznej. A z tyłu - może być nawet Gargamel z Klakierem , byle bym tego nie widziała...

Spojrzenie pt. zabić Franka Dreblina… zabić Franka Dreblina… zabić Franka....