Zaniepokoiłam się nieco. Bo co wejdę, to nowa roślina. Niektóre to nawet zapowiadają się na duże. U Mamy jest dużo miejsca?

Ale nie krępuj się. Bardzo lubię oglądać ciekawe rośliny.

No ładnie, to ja myślałam, że Ty biedna cierpisz w domu po upadku a Ty rączo hasasz po halach... sklepowych .
Ta lilia martagon piękna, mieczyki abisyńskie mam w planach od chyba 2 lat. Jeszcze przyjdzie na to pora .

Obudziła się pierwsza Trzmielowa Królowa

Asie obie (bo albo mam omamy albo dwugłos słyszę ) - przyjęłam, że woda może stać i stać a pompa da radę - w tej sytuacji czekam na aktywność Małżonka odnośnie czyszczenia studni, montowania pompy i robienia ze studni beczki na deszczówkę jak się nie ogarnie - wtedy do akcji wkroczę JA
a do Asi-galgAsi, którą nosi po sklepach - widać, że boli skoro usiedzieć na stłuczeniu nie może i szuka bodźców inszych - ale niech nie łazi tyle bo to się źle skończy i sezon będziesz w kiełkownicy oglądać z poziomu parapetu a nie w ogrodzie

lilie cudo- ja martagonów jeszcze nie mam, ale zamierzam w tym roku się poprawić. Mam w koszyku Snowy Morning i Pink Morning.
Dalii tez nigdy nie sadziłam, bo zarzekałam się że nie będę wsadzać czegoś, co trzeba co roku wykopywać- ale... wlazłam na stronkę Sarah i pękłam. Zakochałam się.
No i jeszcze Anda cały zeszły sezon kusiła i kusiła tymi daliami.
Przetestuję swoją zdolność do ich obsługi

Nie nadrobię nijak,ale macham i pozdrawiam mam nadzieję że obolałości już mniej dokuczliwe