Mam ogrodowego doła

. Z przyczyn pogodowych i innych (rodzinnych, pracowych, itp.) nic nie robię, bo nie mam kiedy. Zimno, mokro, byle jak. Dopiero powolutku zaczyna się przebarwiać trzmielina i klon ussuryjski - są na etapie subtelnego rumieńca. Ginnala przyprawia mnie o ataki rozpaczy, bo listki mu zżółkną, czerwony do połowy jest tylko jeden

. Róże w pączkach, chyba raczej nie zakwitną już. No jakaś kameralna apokalipsa

Jutro przyjdą zamówione astry

i to mi trochę poprawia humor. Będą takie: astry nowoangielskie
"Alma Potschke", "Cardinal Tacisio Bertone", "Septemberrubin", nowobelgijski
"Violetta" i
"Marie Ballard". Wszystkie wysokie, w tonacji fioletowo - karminowej. No jakoś trzeba sobie życie osładzać
____________________
Asia
Ogród bez reguł
Nie możesz zatrzymać dnia. Ale możesz go nie stracić. XXX. Strata żadna, zysk możliwy, nauka pewna.