Kolkwicja cuuudowna. ale tymi odrostami to mnie zmartwiłaś. Mam nadzieję, że moja będzie grzeczna.

Nie martw się . One nie są jakoś szczególnie nachalne Tylko Mamcia każdego jednego zagospodaruje , nic nie pójdzie na zmarnowanie

W sumie to mam lasek- będę upychać na obrzeżach. Pamiętam jak pierwszy raz zobaczyłam dorosłą, kwitnącą kolkwicje... ach... i ten zapach. Jeszcze heptakodium muszę upolować- ogromne wrażenie zrobiła na mnie nie tle sama roślina, co maaasa wszelkiej maści bzyczków, co na jesieni jest rarytasem.

Asia ledwie nadrobiłam pięknie masz na balkonie
skrzyp nazbierałam i gnojówę nastawiłam -ile dajesz tej gnojówki do konewki ?
nastawiłam też gnojówę ze wszystkich chwastów-będzie do kompostownika

robot ciężkich nie zazdroszczę ......ale czekam na ten Twój płot …..
Buziaki

A jak ją przykryją liście rozplenicy to myślisz, że nie zdechnie? Bo żurawki mi zdechły...

O tak, ilość bzyków utwierdza w przekonaniu, że to, co robimy, ma sens Jak widzę i słyszę, jak się uwijają, to aż się ciepło robi na sercu

O tak, ilość bzyków utwierdza w przekonaniu, że to, co robimy, ma sens Jak widzę i słyszę, jak się uwijają, to aż się ciepło robi na sercu

a przy zakupie Heptacodium zwroccie uwage na odmiane. Te zazwyczaj pokaywane w netach widowiskowe rozowe jest zdecydowanie rzadziej dostepne, ja sie zrobilam w konia i mam to zwykle z bialymi kwiatkami. Ale po czasie przyznaje, ze tez jest bardzo urokliwe i miododajne.

Aniu mnie właśnie takie zwykłe, białe zauroczyło jak zobaczyłam w zeszłym roku w Żelazowej Woli.
A tak wogóle to przyznam, że ze mnie taki ogrodnik do d..py. Ja sądzę rośliny żeby móc obserwować zwierzęta.