Zuza, zachwycam się u Ciebie wszystkim, jak zawsze, głównie kolorami, tym, że są i absolutnie nic się z niczym nie gryzie Cytowane zdjęcie jest kwintesencją - jest pięknie Ja pewnie u siebie bym nagietka natychmiast wyrwała, a później się zastanowiła czy to aby było konieczne Nie wiem jak to robisz, ale zazdroszczę baaaardzo tego, że ogór malujesz U mnie pewnie brak odwagi i wyobraźni, że o zdolnościach nie wspomnę, przeszkadzają
No i dobrze ładna jest i pasuje do Twojego ogrodu tytoń też miał, ma ładny kolor kwiatków to nic, w wazonie też ładnie wygląda ja takim sposobem pozbyłam się dużej kępy maków, same się wysiały, z eM podziwialiśmy tą kępkę czekaliśmy aż zakwitną,nie zakwitły, tak samo, eM z podkaszarką, " mogłaś mi powiedzieć " wolałam ale słuchawki miał na uszach
"Moje" ślimaki nie są na szczęście nim zainteresowane, wolą wieczorne wygibasy na roślinach w oczku wodnym obok uprawiać Wyobraź sobie kilka brązowych grubasów bujających się na cieniutkich i wiotkich gałązkach przęstki wodnej. Jak tam włażą nie wiem, ale co wieczór tak się zabawiają (przęstki i innych roślin wodnych nie jedzą).
Mężaty skasował tylko jedną gałązkę, reszta nadal daje popis na rabacie. Piękne sadzonki tego tytoniu dostałam od Violi, mistrzyni upraw jednorocznych
ps. Jak widać, zdjęcia robione jeszcze przed koszeniem
Wyobraź sobie, że on tą ciachniętą gałązkę wstawił do innego bukietu (różanego, tego z ista). Była o połowę wyższa od reszty i biła po oczach niedopasowaniem... Zdziwił się że tak szybko to zauważyłam. Normalnie, jakby mnie nie znał od 10lat
Znalazłam dzisiaj piękną kompozycję kolorystyczną w donicy z Elizabeth Oberle. Nie wiem co to za zielsko, ale na pewno je zostawię