Kasiu, Edyto, po całości też nie dałabym rady w takiej ferii barw. Połowę rabat mam z założenia zieloną i tam mi wzrok odpoczywa
Osobiście nie wytrzymałabym w spokojnym, stonowanym ogrodzie, chociaż u innych bardzo mi się takie założenia podobają
ps. Rudy jest non stop głaskany i drapany... to zawodowy wymuszacz pieszczot