To miejsce bardzo lubię, a rzeźbę kocham (chociaż mocno nadgryziona). W zeszłym roku myślą przewodnią nasadzeń był zapach. W tym roku szaleje kolor

Po drugiej stronie alejki mamy bardzo ładny przykład rewitalizacji. Szkoda, że łany lawendy były już po kwitnieniu i wyłączono fontannę. Jeszcze (jakieś) 3 lata temu był tu wielki dół z olbrzymią ilością szkła i śmieci wszelakich.


cdn

To kolejne w miarę nowe założenie. Główną rolę grają tu trawy, prowadzone po okręgach. Nasadzenia są rytmicznie powtarzane, drzewa(wiśnie) również. Pośród krótko prowadzonego trawnika zdarzają się fragmenty niekoszonej łąki, wiosną całe w nasadzeniach cebulowych.

Kolejny (tym razem stary) fragment na planie koła. Przyjemny minimalizm: drzewa kolumnowe, żywopłot, a wewnątrz jedynie rzeźba, często oblegana przez młodzież.

A to moja ulubiona cienista alejka, pod mrocznymi klonami.

Szkoda, ze renowacja nie objęła jeszcze amfiteatru.

Na koniec fragmencik tego, co znaleźć można wokół opisanej na początku restauracji. Reszta cała jest w kwieciu wszelakim, skomponowana w sposób lekki, bardzo kolorowy, wakacyjny. A wśród tego hamaki, leżaki, ogólny luz


Cytadela ma jeszcze sporo pięknych miejsc, część ujarzmiona, część bardziej dzika. Może je pokażę za jakiś czas. Rozpoczął się rok szkolny, zajęcia dodatkowe nieletnich, a co za tym idzie kilka godzin tygodniowo do zagospodarowania w Poznaniu

Bardzo ładnie ten amfiteatr, taki zielony też ma swój urok, przynamniej na zdjęciu no i ten staw, jak przeczytałam, że to było śmieciowisko, to aż żal, że tak to było zaniedbane, no ale teraz bardzo ładnie to wygląda z tą wierzbą

Pięknie, dawno tam nie byłam, mus to zmienić.

Ależ ładny spacer miałaś .
Tereny zielone w miastach bardzo się zmieniają, pięknieją, naprawdę jest czasem na czym oko zawiesić.

Pięknie tam jest i świetnie to opisałaś