To przestawienie na wersję na komputer działa tylko odrobinę lepiej(tekst się nie nakłada), a do tego jak wychodzę z O. to muszę znowu wracać do poprzednich ustawień, bo inaczej rozjeżdża się cała reszta. No nic, czekam aż wszystko wróci do normy.
Dzisiaj chyba jest koszmarnie niskie ciśnienie, kawa nie działa, dotlenienie nie działa, obudzić się nie mogę. Zresztą nie tylko ja, towarzystwo tylko co jakiś czas zamienia się "leżankami"