antracyt
10:26, 31 mar 2022

Dołączył: 15 maj 2019
Posty: 12862
Pomarudzę dzisiaj trochę na kociuchy. 2 lata temu wprowadziłam do ogrodu kozłek lekarski, w zeszłym roku pięknie się rozrósł i bardzo się cieszyłam, że mu u mnie dobrze. Niestety Kocurro i całe towarzystwo z sąsiedztwa też jest nim zachwycone. Tej wiosny to już jest prawdziwe szaleństwo. Rozkopują i wydłubują mu korzenie, tarzają się w nim, na zmianę pilnują miejscówki. Najgorsze, ze wyjątkowo je pobudza. Bójki na leśnej to codzienny widok, wszędzie fruwają kępki sierści. Na mnie już w ogóle nie zwracają uwagi, tylko puszczony na nie pies robi jeszcze jakieś wrażenie.
Także ostrzegam - kozłek jest piękny, ale może być źródłem kocich najazdów.
Także ostrzegam - kozłek jest piękny, ale może być źródłem kocich najazdów.