Zuzko, tak, bratkowi Ogrodnicy mają zasłużony odpoczynek, bardzo ciężko pracowali przez całe życie. Szkoda oczywiście, że nikt nie kontynuuje ich dzieła, pewnego dnia gaśnie światło i dorobek życia pożera rdza, ale tak też czasem być musi. Miejsce na nowe. To też rozumiem.
Widoczki cudowne, jakie urocze kępy przebiśniegów! Oszalałam na punkcie ich urody Iryski mają piękny kolor. Czy Twoje też się rozmnażają? Zauważyłam, że jest ich więcej niż rok temu, tam gdzie była jedna cebulka, teraz wyrastają dwa-trzy kwiatki. Idzie w kierunku kępek??? U mnie też zimno, nic mnie nie wyciągnie na dwór.

U Ciebie to już prawie całe lany przebiśniegów, bosko

Ewo, zaczynałam od malutkiej kępki, ale jak widać miejscówka przebiśniegom podpasowała i bardzo ładnie się mnożą. Największą kępkę w zeszłym roku(chyba ) podzieliłam i już widzę, że z podziału jest całkiem sporo nowych roślin. Nie oczyszczam ich w ogóle i samosiew też jest spory Mam nadzieję, że doczekam się kiedyś sporej łączki Leśna rabata jest dla nich idealna, bo nie sprzątam tam większości resztek i próchnica liściasta sama się tworzy. Mam tam chyba najlepszą ziemię w ogrodzie.

Martko, iryski rzeczywiście z roku na rok pokazują coraz więcej zielonego i kwiatów
Chociaż i tak dokupiłam jesienią kolejny woreczek z cebulami. W tym wypadku cierpliwości ćwiczyć nie zamierzam

antracyt napisał(a)

Ale ładne zestawienie kolorków

Iryski śliczne muszę sobie je koniecznie posadzić

Zuza moje przebiśniegi jakoś słabo się rozrastają -chyba muszę im miejscówkę zmienić
Twoje cudne -iryski też czarują

inka74 napisał(a)

Ja przycięłam róże rosnące w pełnym słońcu. W tym roku muszę szybciej temat sprzątania ogarnąć. Forsycja jeszcze nie kwitnie ale paki już mocno nabrzmiały.

No właśnie ja zrobiłam to samo, chodziłam koło róż z sekatorem przez parę dni i nie wytrzymałam, kilka przycięłam.
Nigdy tak wcześnie tego nie robiłam, zobaczymy co będzie, trudno, już ciachnięte.
Przebiśniegi masz piękne, bardzo je lubię, ale na razie u mnie się nie rozrastają.

Piękne masz przebiśniegi U mnie tworzy się dopiero malutka kępka
I zazdroszczę tak daleko posuniętych porządków - ja dopiero zaczynam, ale róże i budleje przytnę wcześniej. Nie będę czekała, aż zakwitną forsycje, wszystko budzi się do życia, róże też

antracyt napisał(a)

Ewo, zaczynałam od malutkiej kępki, ale jak widać miejscówka przebiśniegom podpasowała i bardzo ładnie się mnożą. Największą kępkę w zeszłym roku(chyba ) podzieliłam i już widzę, że z podziału jest całkiem sporo nowych roślin.

Zuza, dobrze kojarzę, żeby je dzielić zaraz po kwitnieniu??? Czy może w tracie???
W zeszłym roku dostałam od jednej z sąsiadek michę przebiśniegów (chyba w fazie kwitnienia były), były wykopane więc ich podział nie sprawiał trudności to posadziłam w różnych miejscach po troszku, ale wiadomo - chce się więcej