Z przyjemnością obejrzałam relację, tym bardziej, że podobno przy dworze znaleziono starą różę, nabyłam ją u P. Chodun pod nazwą 'Koszuty'.
Nie natknęłaś się na nią w ofercie? A tak, miałaś kupić tylko dwie brakujące
Ciekawa wyprawa i zakupy interesujące, zwłaszcza jabłonie ozdobne.
Ale się spacerowiczów wystraszyłam! Ciekawe czy ktoś coś nakręci z nimi. Są stworzeni do kinematografii .
Radliniec ciekawy, szkółka róż wiadomo. Ciekawa jestem Twojej opinii o Kórniku. Wczoraj wypełniałam ankietę społeczną, co by tu u nas zmienić na lepsze. Jest mnóstwo niewykorzystanych zasobów, a szkółka skostniała. Niewiele nowości, w kółko to samo mają i dość zaniedbane. Szkoda.
Ewo, jesteś ogrodniczką bardzo świadomą, potrafiącą z wielkim wyczuciem, smakiem i subtelnością zmieniać otoczenie na coraz piękniejsze, i to każde otoczenie, za które się "tkniesz". Piszesz, że jesteś na początku drogi - tak piszą albo nowicjusze, albo bardzo dojrzali w swojej profesji i wiedzy ludzie. Ty należysz niewątpliwie do tych drugich i zapewne wiesz, co mam na myśli.
Im więcej wiem, tym bardziej zdaję sobie sprawę, jak mało wiem
Stan sprawy jest chyba taki: Szkółki Kórnickie są własnością instytucji, czyli Polskiej Akademii Nauk, której statutowym celem jest badanie i z tego czerpie profity, jak myślę. A punkt sprzedaży (może powinna to być franczyza) to coś, co wymaga opieki, doinwestowania, przyciągnięcia klientów ekspozycją, oznaczeniami i zdrowotnością roślin, prezencją. Własność instytucjonalna jest inna od własności prywatnej. I za to, o czym wspominasz Borbetko (niewykorzystane zasoby, skostniałość szkółki, niewiele nowości, zaniedbanie) odpowiada właściciel. Ale przed kim odpowiada? Przed sobą, klientami, ministrem?
Powiem jednak co ja dostrzegłam.
Przede wszystkim bardzo kompetentni pracownicy, uczynni i mili (tacy nastawieni na klienta). Zarówno w biurze na poziomie wymiany maili, jak i na placu sprzedażowym.
Asortyment - bardzo ukierunkowany. Na pewno silną stroną sprzedaży są drzewa ozdobne, lilaki, drzewa i krzewy owocowe. Rośliny iglaste również.
Zawsze zastanawiam się, wchodząc do szkółki i oglądając jej asortyment: czy da się z tego stworzyć ogród/jedną dobrą rabatę?
Róży nie znalazłam. Była pasieka i sad z dobrymi jabłkami należący do gospodarza, co się zaraz obok "rozgościł".
Jabłonek był wybór dobry. Chciałoby się jeszcze m. 'Everest' i m. 'Adirondack' zobaczyć.
Do wyprawy się przygotowałam, wszystkim szukającym dekoracyjnych jabłonek rajskich polecam znalezione w sieci:
ZESZYTY NAUKOWE
INSTYTUTU SADOWNICTWA I KWIACIARSTWA im. SZCZEPANA PIENIĄŻKA
TOM 17 2009
WARTOŚĆ DEKORACYJNA, UŻYTKOWA I PRZYDATNOŚĆ DO
NASADZEŃ MIEJSKICH ODMIAN JABŁONI OZDOBNYCH.
Piękne rosarium, dwory i wnętrza, historyczne rzeźby i co tam pogoda
Ewa czy wśród Twoich rajskich jabłoni znalazła się może Ola, szukam takiej z zielonym liściem, różowym kwiatem i czerwonymi jabłuszkami...starej silnie rosnącej odmiany, może to ona?