Masz rację na Podlasiu bocianów jest zatrzesienie... kiedyś jak mój synuś (jeszcze mały) nudził sie w aucie, to powiedziałam liczymy bociany.... kto więcej wypatrzy..... młodemu brakowało umiejętnosci liczenia ..... Bo ja trasę Rzeszów-Białystok pokonywałam dość często..teraz już rzadziej..
Teraz mam ogród do pilnowania I u nas bocków mało...
u mnie w pobliżu są 2 gniazda, dość blisko ludzi, co roku bociany wychowują młode, w tym roku je sfocię
Blisko bociany...to szybko wnuki Coś podrzuciły córci ..ha, ha, ha
Ja to chyba posadzę w tym roku kapustę Bociany przelotem to zawiodły
sadź, sadź i zdrowo, mniam i wnuki przyniesie
syn chyba nie słyszy i nie widzi co mu tam planujesz
na szczęscie nie widzi....... dlatego piszę szybko i ukradkiem.... i nawet nie zauwazyłam że moje głupie hasła do Ciebie strzelam na gościnnych wystepach u Joli
Ja też spróbuję na kapustę ozdobną Może na łądniejsza bedzei łątwiej..bo na zwykła to tylko jakeiś robale przyłazily..i więcej zwykłej nie sadzę.... Ani zjeść, ani popatrzeć ....