Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Pszczelarnia

Pszczelarnia

hanka_andrus 18:11, 06 mar 2012


Dołączył: 20 lis 2010
Posty: 34408
Pszczółko,zapewne spotkanie będzie interesujące.Głupio się przyznawać,ale żadnej książki Pana Wilka nie czytałam.Muszę to nadrobić.
____________________
sezon 2017 u hanusi sezon 2017 u Hanusi Ogródek Hanusi - jeszcze jeden sezon Ogródek Hanusi - kolejny sezon * Ogródek Hanusi po zimie
ircia 22:35, 06 mar 2012


Dołączył: 09 sty 2012
Posty: 1778
Ech, szkoda, że ja mam tak daleko do Ziemi Kłodzkiej....
A bardzo lubię te okolice Kiedyś pokazałam mojemu M. te zakątki - był zachwycony
____________________
Ogród Irci
Pszczelarnia 22:39, 06 mar 2012


Dołączył: 04 maj 2011
Posty: 29263
Bogdziu, rozjuszony kozioł sarny (zwany potocznie jeleniem) to niefajne spotkanie, zwłaszcza we wrześniu na rykowisku.
____________________
Ewa Pszczelarnia. Wizytówka
aldonaz 00:28, 07 mar 2012


Dołączył: 09 lis 2011
Posty: 1841
Witaj Pszczółko, widzę, że w całej Polsce można kupić rośliny od tego samego producenta, tylko sklepy narzucają różne marże. Wydaje mi się, że u mnie trochę taniej. Ja też oczywiście skusiłam się na parę roślin, czekam także na zamówione w zimie na Allegro. U mnie wszystkie zimozielone przemarzły, więc nastawiam się na byliny.
Piękną łąkę pokazałaś z tym boćkiem. U nas też takie kiedyś były - kolorowe, pachnące. Pamiętam, jak włóczyłam się z babcią po łąkach, robiłyśmy wianki i kapelusze ze słomy. To ona uczyła mnie nazw polnych roślin. Dzisiaj takich łąk nie ma, rosną jedynie trawy i nawłoć, gdzieniegdzie mak i rumianek. Nie ma roślin miododajnych, dlatego mamy mało miodu.
Będę kibicować Twoim poczynaniom w ogrodzie i ciekawa jestem efektu końcowego. Pozdrawiam
____________________
Lek na całe zło czyli mój ogród
Pszczelarnia 01:20, 07 mar 2012


Dołączył: 04 maj 2011
Posty: 29263
Aldono, jak miło Cię widzieć! Już nie ma takich łąk... - są. Będą. Nawłoć też miododajna, choć strasznie inwazyjny obcy gatunek. A miodzio z niej pyszne.

Ja właśnie niewiele kupuję. Bardzo niewiele, rozważnie, spokojnie itd. Bo nie mam przygotowanego podłoża. Na tym głównie się skupiam ostatnio. Przez internet nie kupuję roślin, bo nie byłabym w stanie ogarnąć tych zakupów - nadarzyła się okazja na zakup różaneczników w szkółce. I to wszystko. Może trawy do mnie zawitają? Acha, raz kupiłam róże. Ale to ich debiut po zimie. Bo zawsze kochałam róże tylko nie wiedziałam, jakie uprawiać i trafiały mi się szlachetne, wymagające, wielkokwiatowe.

Najważniejsze to bez oprysków i z "wieloróżnorodnością".
____________________
Ewa Pszczelarnia. Wizytówka
monteverde 01:54, 07 mar 2012


Dołączył: 31 paź 2010
Posty: 44149
Ja już idę spać ale Ty Też
____________________
monteverde-mój kawałek raju - mój kawałek raju II - Kwiatowy ogródek Monteverde
Mala_Mi 03:55, 07 mar 2012


Dołączył: 13 sty 2012
Posty: 50494
Ależ tu ciekawie było.....
Gdyby nie późna pora....trochę bym tu się opisała....
Po górach lubię chodzić, ale jakoś nigdy nie miałam zapędów do dokonywania osiągnieć typu naj, naj, naj.... jak już coś się udało, to przez przypadek..... ale propozycja włóczęgi z przewodnikiem Pszczółką....jest nie do pogardzenia.. .....

O Panu Wilku pierwszy raz słyszałam ...... ciekawy człowiek i żwawy chłop ...... grubo po pięćdziesiatce został ojcem...ten zapis na końcu jest najlepszy....

Ja też nie mam przygotowanego terenu pod moje zakupy..... i aż boję sie myślec kiedy to wszytko przygotuję.... ale teraz trenuję pracujące nocki....... może się da. W dzień ogród, w nocy praca..... na szczęscie mogę sobie na to pozwolić .......

I koniec pisania, bo .......
____________________
Ogród Małej Mi - sezon 2017 / Sezon 2016 / Sezon 2015 / Część II / Część I / Wizytówka / Zlot-2014 / Zlot-2012 Mózg to nie mydło; nie ubędzie go, gdy się go użyje.
Mala_Mi 03:56, 07 mar 2012


Dołączył: 13 sty 2012
Posty: 50494
A w Górach Sowich byłam kiedyś na zimowisku
____________________
Ogród Małej Mi - sezon 2017 / Sezon 2016 / Sezon 2015 / Część II / Część I / Wizytówka / Zlot-2014 / Zlot-2012 Mózg to nie mydło; nie ubędzie go, gdy się go użyje.
Bogdzia 08:18, 07 mar 2012


Dołączył: 16 paź 2011
Posty: 58527
Pszczelarnia napisał(a)
Bogdziu, rozjuszony kozioł sarny (zwany potocznie jeleniem) to niefajne spotkanie, zwłaszcza we wrześniu na rykowisku.


Kozioł sarny to zupełnie co innego niż jeleń. Sarny sa drobniejsze i płochliwe. Ich samce to koziołki i tez sa płochliwe, a Ty myslisz nie o sarnach tylko o jeleniach.Jeleń to inny gatunek niż sarna i tu masz rację samce jeleni sa groźne.
____________________
Rododondrenowy ogród II. Rododendronowy ogród. Wizytówka-rododendronowy ogród
Bogdzia 08:23, 07 mar 2012


Dołączył: 16 paź 2011
Posty: 58527
Ja też byłam w Kotlinie Kłodzkiej , piekna ziemia, niezwykłe krajobrazy i ten Szczeliniec.
____________________
Rododondrenowy ogród II. Rododendronowy ogród. Wizytówka-rododendronowy ogród
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies