masz racje Ewo buk późno startuje ..akutarat dla mnie to nie problem.
a śmiecienie klonów ...to mysle o zbieraniu lisci wiosna ..bo u mnie to azalie i wisterie juz strasznie smieca ...wiec rozumiecie
grujecznika ostatecznie w zeszłym tygodniu wywaliłam ...ale widziałam w Goczałkowicach w starym ogrodzie gdzie rosnie w głebokim cieniu starych drzew i tam wygladał switnie ...z kazdej strony go z M obchodzilismy i macalismy u mnie na patelni mnie suchotnik pozwijany denerwował
Ad. Krokosmia - czyli w przyszłym roku zamawiam dwie duże donice krokosmii, mokro nie będzie zimą.
Ad. Drzewo - skoro takie to drzewo ma być, to widziałabym tam takiego klona palmowego, jakiego mam koło drewnianej altany. Absolutnie mrozoodporny, absolutnie niewycudowany w kolorach i kształcie liści, cudownie przebarwiający się po kolei z zielonego na żółć, pomarańcz i czerwień jesienią. Kupiłam go w Wirtach, jako nieoznaczonego, z zapewnieniem że u nich zimuje, to i u mnie też będzie. I zimuje.
Znalazłam właśnie informację na stronie arboretum, sprzedają go nadal za 9 zł sztuka, poz. 64 "klon palmowy" i już.
To jest zdjęcie mojego z jesieni 2013 r, teraz już dużo większy, jest teraz gęsty, bo został przycięty.
PS. Wiesz na pewno doskonale, że Twoje kryteria spełnia jeszcze jedno nieduże, kochane przez nas drzewko - oczar. Albo leszczyna contorta.
Przeczytałam całą dyskusje i ja bym poparła Agate i posadziła świerka serbskiego pendulę. Jedno drzewo lisciaste juz jest więc wystarczy a świerk bedzie pięknie wyglądał i zima i latem. Powiem szczerze ze ciezko mi pisac ta propozycje tym bardziej ze o klonach tu mowa a ja je uwielbiam ale optymalny wydaje mi sie jednak świerk w podanej odmianie.Nie wiem tylko jak duzy on potrafi urosnac bo nie zawsze jest tak że do wysokosci jaką mu wyznaczymy. Ja mam takiego jednego , był bardzo ,,miękki" trzeba było go prowadzic i podpierac i nie rósl szybko a z najniższej gałęzi wyprowadził się drugi przewodnik i szybko rośnie i wogóle nie trzeba go podpierac. Tak więc z jednego drzewa będę miała dwa różne.Aż sama sie dziwie ze piszę Ci ta propozycje bo wole drzewa lisciaste ale w tym miejscu wydaje mi sie najlepszy.
Jarząby jesienią mają brzydkie liście, nie przebarwiają się tylko jakby zasychają. Do grujeczników straciłam serce. Klon Ginnala (tatarski) ma ładne zielone liście, rośnie wielopniowo, szybko przyrasta,ładnie się przebarwia i dorasta do 5 m. U mnie rośnie w pobliżu hortensji, jeżówek i czegoś tam jeszcze.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam!
"Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu."
~ Władysław Tatarkiewicz
Ciekawe te rozmowy - aż sprawdziłam co za jarząby dziewczyny polecają.
Ja widuję dorosłą glediczję i cały czas się nią zachwycam ale wiele nie wiem.
Nie doradzę też bo jednak trzeba znać ogród w realu - już się przekonałam.
Karczoch u mnie pięknie rośnie /sadzonka od Kasi !/ ale o kwitnieniu ani widu ani słychu zastanawiam się czy mozna wykopać i przechować kłącze czy tez jakoś opatulić - nie wiem do ilu minus wytrzymują
widziałam ożankę obok persikarii - czy to dobre połączenie ? pytam bo jakoś nie czuję a może to fajne
Ewa fotki to Ty robisz - ach mucha nie siada jak to się gada
W mojej wiejskiej szkółce są piękne klony, co dobrze zimują .. latem zielone, ale jesienią czerwoniutkie. U Bogdzi jest taki klon.. u niej daje radę, da i u Ciebie. Gruszka dobrze pisze.. zapomniałam o klonach typu pseudo palmowego/japońskiego.. przy tych klonach inne rośliny dają radę
Ja raczej innego liściastego drzewa bym tam nie wprowadzał, bo na rabatach bylinowych i tak dużo się dzieję, więc nad nimi według mnie nie powinno być szaleństwa. Mam trzy nigry nad bylinówką więc mogę być troszkę nieobiektywny, ale moje prowadzone są na wysokim pniu, fakt na rabacie rośnie też glediczja, ale troszkę oddalona, a ona dość krucha i nie lubi mocnych przeciągów, ale doświadczenie mam na razie minimalne, po dwóch latach będzie można coś powiedzieć.
Co do iglastego akcentu też nie wyglądało by to źle, ale kwestia czy na dole będzie miejce.
Trudno tak doradzać nie będąc nigdy w ogrodzie, ale ja to tak widzę... chyba niewiele pomogłem.
Dużo propozycji, ale i tak sama zdecydujesz prawda? To Twoje otoczenie i sama najlepiej się poczujesz w cieniu wybranego drzewa. Buki startują późno, ale ulistnieniem, przepięknym w promieniach wiosennego słońca, dorównuje mu grujecznik. Niestety u mnie na przykład lekko podmarza. Te dwa drzewa są moim TOP. Iglaka bym nie sadziła.