Takiemu wyzwaniu bym sprostała, przechwalając się trochę
Dużo zrobiliście dla gleby w ogrodzie, to się zwróci z nawiązką. Lubię takie agrarne tematy i jak opisujesz Pszczelarnię, też bardzo lubię
Do wiaderka i siup do strumienia, ryby się ucieszą. Mi zjadły kilka dalii na bylinowych, szałwię, cukinie i ogórki - nie doceniłam przeciwnika, nie wiedziałam, że jest ich tak dużo. To efekt ziemi kompostowej - w kompoście zimowały pewnie jaja. Zebrałam bardzo dużo, do jednego miejsca podchodziłam wczoraj 4 razy. Na niewielkiej kępie floksów były 52 sztuki. Kolacji już nie jadłam, bo było mi niedobrze.
W deszczu wiele wyszło na żer. Od krwiściągów uciekają jak od ognia. Wzięły sie nawet za werbenę patagońską i liście czosnków ozdobnych. Warzywnik na razie nietknięty ale zbliżają się po trawie do niego - można nie upilnować. Dziś rozłożyłam deseczki na łapankę.
Jak dorobisz piata komore, to juz bedzie polka exlusive
To wlasnie charakteryzuje ogrody z wysokiej polki, jako calosc, jeden wielki organizm i ekosytem, przerabianie jednego w drugie, itd.
Ta wijaca sie sciezka (na innym zdjeciu) wbila mnie w dywan.
____________________
Poppy, czyli oswajanie
“I am not lost, for I know where I am. But however, where I am may be lost.” Winnie the Pooh