Najczęściej taka ławka była trawiasta

Mam, znalazłam

Ławka superaśna.... tylko chyba trza podlewać ja często
Ale pomysł bomba ....

ale świetna!!!
trawkę można drewnem zastąpić

Pszczółko, ależ ciekawa jestem metamorfozy!! ANia dobrze mówi, będziesz bogata, bo cię nie poznamy!!

Pszczelarnia napisał(a)

A to okolica, w której mieszkam.

Dopiero się wczytuję w kolejne strony...na moje oko i wspomnienia to Masyw Śnieżnika i Maria Śnieżna a skąd wiem.... bo Ziemia Kłodzka z jej górami i pagórkami to miejsca moich młodzieńczych wypraw a i teraz wracam tam prawie co roku

dorzucę kamyczek do dyskusji o ławce, pamiętam jaka wspaniałą sprawą była podgrzewane siedzisko które powstało z kanału dymnego wędzarni, z jednej strony grzał się kociołek z bigosem , my czyli byli absolwenci TM z Ząbkowic Śl (cokolwiek posiwiali) z grzańcem i innymi trunkami w dłoni na cieplutkim siedzeniu pośrodku na siedzisku, na końcu w wędzarni pstrągi i inne specjały
i co z tego że październik i druga w nocy
a rano do Jaskini Niedźwiedziej i na Śnieżnik

Witaj Zbigniewie G.!

Odczytaj priv!!

dorzucę kamyczek do dyskusji o ławce, pamiętam jaka wspaniałą sprawą była podgrzewane siedzisko które powstało z kanału dymnego wędzarni, z jednej strony grzał się kociołek z bigosem , my czyli byli absolwenci TM z Ząbkowic Śl (cokolwiek posiwiali) z grzańcem i innymi trunkami w dłoni na cieplutkim siedzeniu pośrodku na siedzisku, na końcu w wędzarni pstrągi i inne specjały
i co z tego że październik i druga w nocy
a rano do Jaskini Niedźwiedziej i na Śnieżnik

z takim ciepłym rozwiązaniem siedziska, czyli komin do wędzarni spotkałam się w Kletnie, tam jest pensjonat p. Kazia i ma takie rozwiązanie, jestem nim zachwycona i marzę aby coś takiego skopiowac u siebie, zwłaszcza zimą uważam to za świetne rozwiązanie

Ewa nie dopisałem że masz wspaniałe miejsce na ziemi ale o tym sama wiesz najlepiej

Irena trafione zatopione i u siebie też tak kombinuję, ostatnie spotkanie też tam miało się odbyć ale ostatecznie było w okolicach Czarnej Góry

Zbysiu miłośnik Kotliny..a na spotkanie ogrowiskowe na Czarnej Górze się nie wybiera...
A mi cały czas zimno Byle mnie nie rozłozyło... bo jutro o tej porze sie pakuję