Tak, ostróżki. Zawsze wysiewam. A potem latam i podpieram. Ach ta cała gimnastyka na rabatach.

Ja kiedyś próbowałam, ale do gruntu i mi nie wyszło. Jak je siejesz? Kwitną w tym samym roku? A goździki brodate to na drugi rok zakwitną, czy masz jakiś patent, żeby jeszcze w tym?

Gabriela napisał(a)

Żadne tam grzeszki. Bo my ze względu na duże powierzchnie, możemy mieć kilka ogrodów w jednym ogrodzie, a w konsekwencji wszystkie kolory, byle dobrze były zestawione w poszczególnych zakątkach.

Gabrielo, dobrze mówisz, tak to odczuwam. Chodzi o te zakątki.

Mi też te dubelki nie chcą rosnąć..takie wypłosze tylko....
A z nasionek nr jeden pełny słonecznik.. miałam cudny......
I wilczomlecz białobrzegi........ to już cud nad cudy... też w tym roku zakupię, mam kilka nasionek, ale nie wiem na ile będą zdatne do siewu.... pozbieraj jesienią.. rośnie to wysoko ale jest boskie...
Specjalnie dla ciebie odszukałam w archiwum... z perwskią

Pszczelarnia napisał(a)



Żadne tam grzeszki. Bo my ze względu na duże powierzchnie, możemy mieć kilka ogrodów w jednym ogrodzie, a w konsekwencji wszystkie kolory, byle dobrze były zestawione w poszczególnych zakątkach.

Gabrielo, dobrze mówisz, tak to odczuwam. Chodzi o te zakątki.

Oj Gabriela leje miód.. na moje serce.... a tak wogle dlaczego ja miodu nie zakupiłam???? Anuś cmoka z zachwytu, że pyszny... Rozgrzeszone jesteśmy..... zakąciki i kąciki......

Ania ... tylko mocno się zastanów zanim odpowiesz ))) ... jest coś czego nie ma ... ewentualnie nie było w Twoim ogrodzie ??? ... już wiem ... na tabliczkach piszę nie "mimo woli" a amatorski ogród botaniczny

Konstancja30 napisał(a)

Ania ... tylko mocno się zastanów zanim odpowiesz ))) ... jest coś czego nie ma ... ewentualnie nie było w Twoim ogrodzie ??? ... już wiem ... na tabliczkach piszę nie "mimo woli" a amatorski ogród botaniczny

Bo ja ciągle z dekalogu przerabiam chyba punkt 6 Jak się nie ma talentu i wiedzy, to trzeba ...organoleptycznie...... na własnej skórze i ogrodzie potestować ...... bo ja tylko tak umiem..ustawić obok siebie i popatrzeć.... I podoba mi się wszytko....
A nie mam dużo.... ale do tego brakuje mi ogrodu i czasu... ot.. i będzie mikro ogród botaniczny mimo woli .....

agniecha973 napisał(a)

Ja kiedyś próbowałam, ale do gruntu i mi nie wyszło. Jak je siejesz? Kwitną w tym samym roku? A goździki brodate to na drugi rok zakwitną, czy masz jakiś patent, żeby jeszcze w tym?

Zawsze z ostróżkami robię tak: mam drewnianą skrzynkę (jak po jabłkach), wykładam folią czarną, dziurkuję (to mój sposób na brak miejsca na dodatkowe rozsadniki), stawiam w miejscu uczęszczanym dyskretnym (droga do kompostownika), lekko ocienionym ale ciepłym. Daję dobrej ziemi (praktycznie samego kompostu) i wysiewam. Moje sieję w lipcu (one długo wschodzą - mam wrażenie), wysadzam na początku września na miejsce stałe i kwitną w przyszłym roku. Voilá:





Wpis powyższy dotyczy ostróżek wieloletnich delphinium cultorum.
Te kupione w tym roku nazywają się delphinium ajacis - czyli ostróżka ogrodowa (jednoroczna) - wysiew III-IV, kwitnienie VI-X.
Podaję artykuł Danusi: https://www.ogrodowisko.pl/artykuly/319-ostrozka-krolowa-letnich-rabat

A goździki zawsze na rok drugi. Ale ja sieję co roku i mam co roku kwitnące. Tyle tylko, że z nimi trzeba wędrować po ogrodzie albo można przesadzać kępki na wiosnę.

łądne mi voila ... za rok ... no ja właśnie cierpliwości na takie czekanie nie mam ...

jedyny wyjątek ... naparstnice ... ale jak mi nie zakwitną w tym roku to ja sobie z nimi pogadam ... mam plantację .. jak na moje areały )))) ... z Rzeszowa sobie przywiozłam ...

Pszczelarnia napisał(a)

a taką mam ... sztuk 1 )))))) ...