Ewuś..... tawułę Anthony Waterer wyciepałam i inne też.... tzn oddałam... szkoda mi było miejsca na nią. Luzem rosła ogromna, po cięciu była byle jaka.... została się tylko w 2 miejscach strzyżona w niziutkie poduchy. Jak strzyżona to nie kwitnie i nic z niej pszczółkom
Berberysy mam ile mam i tyle.. denerwują mnie kolce...
Na krzewuszką będę pracować jak Bogumiła z zacienionej, innych losy się ważą... jedną już wyciepałam.... ale odrasta z korzenia, bo nie wykopałam tylko cięcie na poziomie ziemi
Ogólnie mamy podobnie w tej materii...
____________________
Ogród Małej Mi - sezon 2017 /
Sezon 2016 /
Sezon 2015 /
Część II /
Część I /
Wizytówka
/
Zlot-2014 /
Zlot-2012 Mózg to nie mydło; nie ubędzie go, gdy się go użyje.