Dziękuję, że jesteście. Ile mi łatwiej i tak jakoś bezpiecznie, że mogę zapytać i dobre dusze pomogą, podpowiedzą. Jesteście wspaniałą ekipą i mam nadzieję, że się tutaj zadomowię na dobre.
Obornik udało mi się dzisiaj nabyć za przysłowiowe piwo, bydlęcy ale niestety ogrom słomy w nim i został złożony na pryzmę za warsztat, żeby zrobić z niego użytek jesienią. I teraz pytanie- przykrywać czy nie przykrywać? Bo każdy mówi co innego...
Aniu, na tej rabacie spróbuję się ratować kompostem, mączką, trochę może tej kory przekompostowanej kupię... Na świeżą będę szukać okazji, mam gdzie złożyć, to będzie na kolejne rabaty. Poplon odpada na tej części bo to trochę potrwa heh. Mam troje dzieci i teraz zupełnie nie mają się gdzie bawić i ciągle piach do domu wnoszą bo biegają po tym pustym placu. Reszta może poczekać i będę robić krok po kroku jak trzeba ale tutaj jednak muszę trochę przyspieszyć...
Magdo jesteś wspaniała. Dziękuję Ci za ten link. Ja w ogóle nie wiedziałam, jak szukać. Wpisywałam w Google KOMPOSTOWNIA i dlatego nic nie znalazłam. Tak, to ten Łuków hehe. Zadzwoniłam tam no i może coś się uda w przyszłym tygodniu, zobaczymy. Pogooglowałam jeszcze na wzór Twojego wyszukiwania i znalazłam jeszcze kilka lokalizacji no ale akurat na daną chwilę kompostu nie mają.
Za odesłanie do wątku Eli serdecznie Ci dziękuję. Przeczytałam. Dużo czytam forum, w każdą wolną chwilę i już mąż zaczyna podejrzliwie patrzeć.

On nie czuje tego klimatu ogrodowego.

Forum to kopalnia wiedzy ale nie sposób wszystkiego przeczytać. Zwłaszcza z niemowlakiem przy cycku i dwójką niepełnosprawnych dzieci. Dziękuję raz jeszcze.