Zrobiłam sobie przerwę i bardzo przyjemny obchód po ogrodzie z kawą

gdybym tylko mogła dzisiaj to przepadłabym w pracach tak jak Judith

muszę jednak poczekać do weekendu.
Cebulki co raz śmielej się pojawiają i widzę ile jeszcze miałam miejsca aby je posadzić, ale nic straconego, dosadzę jesienią. Kotek z okolicy, który sobie mnie odwiedza zniweczył moje ostatnie porządki na rabatach z korą, ale cóż pewnie cos tam tropi, widzę dziury po nornicach.
Oglądałam ostatnio odcinek Maja w ogrodzie i bardzo spodobały mi się trzcinniki, ale tak w dużej ilości. Tak sobie wymyśliłam, że może posadziłabym długi szpaler przed żywopłotem z tujek aureospicata. Miejsce jest półcieniste i lekko wilgotne, mam tam najładniejszą trawę latem. Czymś bym je podsadziła, rabata oczywiście byłaby poszerzona, przemyślę temat

To jest to miejsce: