To trudne pytanie. Dużo zależy od producenta. U mnie w szkółce róże z gołym korzeniem już jesienią i zimą sadzimy do donic. Zimą stoją w tunelu. W tym roku od początku kwietnia stoją na właściwym miejscu na sprzedaż. Są przekorzenione.
Ja już wiele róż kupowałam z gołym korzeniem. Teraz w sumie prawie że za późno na takie sadzenie. Musiałabyś się mocno pośpieszyć albo dopiero w maju/czerwcu kupować róże w donicy.
Wiesz, ja nigdy nie szłam za tłumem. Kto chce niech używa jak tak mu jest wygodniej. A już szczególnie nie idę za osobami, które innym polecają co innego a same sadziły w to co potem krzyczały, że nie wolno i zachwalały jak wspaniale im rosną roślinki. Mam swoje źródło dobrej ziemi. Od początku jej używam i mimo napisu torf to "ciężka" ziemia a nie pył i po otwarciu ewidentnie zalatuje obornikiem. Zresztą sporo go tam znajduję. Cały ogród mam na niej. Nie będę tego zmieniała dla kombinacji składników zbędnych u mnie czy na siłę zmieniania właściwości mojej zasadowej gliny na kwaśną. Po prostu nie sadzę na siłę kwasolubówna glinie
Sorry, jak jesteś fanką tych wszystkich mieszanek. Podziwiam zapał w kolekcjonowaniu i odmierzaniu tego wszystkiego
Basiu pięknie prezentuje się kółko. Śliczne masz cisowe kulki, mnóstwo tulipanów, ale będzie podziwiania jak zakwitną. Magnolie też zapowiadają się na piękne kwitnienie
Iwonka, dałaś mi do myślenia Wszystkie moje pozostałe cisy sadziłam tak jak mówisz, póki co, odpukać, raczej z nimi jest OK. Póki co nie eksperymentowałam z odmierzaniem niczego, dopiero się przymierzałam, czytająć wątek o cisach, ale może faktycznie lepiej zrobić, tak jak do tej pory
Przyznam szczerze że śledziłem twój wątek na początku, ale jakoś ogród nie przypadł mi do gustu. Teraz wracam bo coraz bardziej podobają mi się twoje zmiany .
Basia, podstawą jest twoja własna gleba i znajomość jej możliwości i potrzeb. A do tego trzeba doświadczenia. Jeżeli cisy dobrze ci rosną od wielu lat bo masz dobre dla nich warunki to po co to na siłę zmieniać. Warto czytać, z różnych źródeł informacje i niestety prowadzić testy u siebie, z rozsądkiem. To co u jednego wychodzi - u drugiego nie musi wyjść. Wystarczy, że ma cięższą/lżejszą glebę, mniej lub więcej słońca, wody i już rośliny zachowują się inaczej. Cis nie lubi zalewania i zbyt głębokiego sadzenia. O tym piszą wszyscy więc warto pamiętać. Dziewczyny tną i 3 razy w sezonie, ja raz i też jest OK, zależy jaką formę chcesz uzyskać i jaką odmianę weźmiesz. Po prostu testuj różne rozwiązania u siebie i obserwuj. Chcesz przetestować mieszankę - zrób to. Będziesz miała po prostu porównanie po kilku latach. U mnie mam ciemierniki, które w teoretycznie świetnym dla nich miejscu wegetowały (potem okazało się, że koty je znaczyły) a w drugim, pod tujami rosną znakomicie. Niestety nie ma jednego skutecznego rozwiązania dla każdego ogrodu.