bociek
19:26, 02 sty 2012

Dołączył: 05 paź 2011
Posty: 7991
Czyli oczko tak sobie...
Fakt, ze miejsce nie jest na widoku, to taki kacik w "zalamaniu" domu, przylegajacy bokiem do sciany tarasu. Okno kuchenne jest nad kranem na wysokosci okolo 2 metrow (moze nawet wiecej), wiec nie ma mozliwosci wygladania z domu na to miejsce, z tarasu tez go nie widac...
Wczesniej myslalam, zeby tam zrobic zakatek z laweczka z widokiem na hortensje w szpalerze, ale kto by siedzial w kacie przy tarasie na solidnej patelni (poludnie), a poniewaz nie mam zadnego zrodelka to myslalam, ze moze by tutaj...
Generalnie to mi sie tam marzy sciana wodna, ale to zbyt wysoka polka poki co.
Danusiu, tutaj jet bok "naszej" skarpy, nie wiem czy cis by sie tutaj zgral... Chyba wolalabym np. klon palmowy....
Jeszcze przyszlo mi do glowy kilka koncepcji:
1. Puszczenie bluszczu na sciane, po skosie poprzez umieszczenie w scianie na wysokosci np. 2 metrow hakow i doczepienie stalowych linek, zeby bluszcz sie pial pochylo na sciane, tworzac jednoczesnie roslinna markize nad obwodka z kostki przy fundamencie. I na tym tle ta mini sadzawka lub lawenda w kamyczkach (bede jej miala sporo do wykorzystania na wiosne)
2. pod samym murem ustawienie wiklinowego kufra z poduchami do siedzenia. Wysypania tego kawalka kamyczkami, zostawiajac po srodku pasek w stylu sciezki, a po bokach lawenda i jakas rozczochrana trawka
3. kilka pomyslow z postu Justynki, zaraz zalacze, jak mi sie uda
Fakt, ze miejsce nie jest na widoku, to taki kacik w "zalamaniu" domu, przylegajacy bokiem do sciany tarasu. Okno kuchenne jest nad kranem na wysokosci okolo 2 metrow (moze nawet wiecej), wiec nie ma mozliwosci wygladania z domu na to miejsce, z tarasu tez go nie widac...
Wczesniej myslalam, zeby tam zrobic zakatek z laweczka z widokiem na hortensje w szpalerze, ale kto by siedzial w kacie przy tarasie na solidnej patelni (poludnie), a poniewaz nie mam zadnego zrodelka to myslalam, ze moze by tutaj...
Generalnie to mi sie tam marzy sciana wodna, ale to zbyt wysoka polka poki co.
Danusiu, tutaj jet bok "naszej" skarpy, nie wiem czy cis by sie tutaj zgral... Chyba wolalabym np. klon palmowy....
Jeszcze przyszlo mi do glowy kilka koncepcji:
1. Puszczenie bluszczu na sciane, po skosie poprzez umieszczenie w scianie na wysokosci np. 2 metrow hakow i doczepienie stalowych linek, zeby bluszcz sie pial pochylo na sciane, tworzac jednoczesnie roslinna markize nad obwodka z kostki przy fundamencie. I na tym tle ta mini sadzawka lub lawenda w kamyczkach (bede jej miala sporo do wykorzystania na wiosne)
2. pod samym murem ustawienie wiklinowego kufra z poduchami do siedzenia. Wysypania tego kawalka kamyczkami, zostawiajac po srodku pasek w stylu sciezki, a po bokach lawenda i jakas rozczochrana trawka
3. kilka pomyslow z postu Justynki, zaraz zalacze, jak mi sie uda
____________________
Wiosne trzeba miec przez caly rok w sercu :D Bockowe perypetie ogrodkowe
Wiosne trzeba miec przez caly rok w sercu :D Bockowe perypetie ogrodkowe