O matulu

Jezdem, wracam do Was pod koniec tygodnia. Lapek reanimowany, ale czasu brak na wszystko

Zeby nie bylo mam dowody, ze nie proznowalam.
Najpierw sensacja: MAM PSZCZOLY lalalala

Dostalam w prezencie caly roj

I nawet wiem jaki plaszczym ma Krolowa
Przyjechaly do mnie w karecie

Zostaly postawione przy ulu i pol dnia uruchamialy GPSa
A potem zostaly przeniesione na pokoje i od soboty pracuja az sie kurzy

Miodku w tym roku im nie zabieramy, za to dostana jeszcze suta kolacje przed zima i szczepionki i mam nadzieje, ze na wiosne beda juz dobrze zadomowione
Tyle o pszczolkach, teraz kilka fotek ogrodu i lece do pracki
____________________
Wiosne trzeba miec przez caly rok w sercu :D
Bockowe perypetie ogrodkowe