Przepiękny ogród, imponujące łany tulipanów. Zastanawiam się czy usuwasz łodygi i liście po przekwitnięciu kwiatów czy czekasz aż zaschną i dopiero wtedy?
No to powiem Ci, że jak na leżenie odłogiem, to się Twój ogród fantastycznie prezentuje Mój po tygodniowym leżeniu odłogiem zarósł chwastami, bo M. podlewał roślinki, ale na wyrywanie chwastów już mu chęci zabrakło Dobrze, że chociaż mama Ci pomogła, bo łanem cebulowych wszyscy się zachwycali, ale potem posprzątać nie ma komu U mnie też mróz wyrządził dużo szkód i tak dziwnie "szedł" przez ogród... W sobotę poobcinałam uszkodzone liście host (niektórym zostały po dwa na krzyż ), ale bukszpany muszą poczekać jeszcze ze 3 tygodnie na przycięcie, bo te przyrosty, które oszczędził mróz jeszcze nie ściemniały. A Ty kochana nie przejmuj się tak bardzo ogrodem, bo masz teraz ważniejsze oczko w głowie a chwasty nie zając...
Przepiękny ogród, imponujące łany tulipanów. Zastanawiam się czy usuwasz łodygi i liście po przekwitnięciu kwiatów czy czekasz aż zaschną i dopiero wtedy?
Dziękuję wykasiu Dotąd starałam się czekać aż łodygi zaschną, ale w tym roku, z braku czasu, poprosiłam Mamę, żeby ciachnęła wszystko, bo później nie będę miała czasu na tę robotę. Tak więc wiosną 2013 r. zobaczymy jak to się odbije na bujności kwiatów.
Domi, mało oryginalnie - zachwycam się zdjęciami i Twoim ogrodem, no ale jak tu się nie zachwycać???
Aga,mój ogród leży odłogiem. Serce mi się kraje, ale nie mam kiedy w nim robić. M. też jest zarobiony, więc nie mam serca zawracać Mu głowy skubaniem i plewieniem. Moja Mama wczoraj zrobiła porządek z tulipanami, a zeszło Jej od rana do wieczora. A tu jeszcze tyle strat wyrządził mróz. Wypadałoby poskubać wszystkie uszkodzone listki, ale nic z tego.
No to powiem Ci, że jak na leżenie odłogiem, to się Twój ogród fantastycznie prezentuje Mój po tygodniowym leżeniu odłogiem zarósł chwastami, bo M. podlewał roślinki, ale na wyrywanie chwastów już mu chęci zabrakło Dobrze, że chociaż mama Ci pomogła, bo łanem cebulowych wszyscy się zachwycali, ale potem posprzątać nie ma komu U mnie też mróz wyrządził dużo szkód i tak dziwnie "szedł" przez ogród... W sobotę poobcinałam uszkodzone liście host (niektórym zostały po dwa na krzyż ), ale bukszpany muszą poczekać jeszcze ze 3 tygodnie na przycięcie, bo te przyrosty, które oszczędził mróz jeszcze nie ściemniały. A Ty kochana nie przejmuj się tak bardzo ogrodem, bo masz teraz ważniejsze oczko w głowie a chwasty nie zając...
No widzę u Ciebie w wątku, że szalejesz z sekatorkiem. Zregenerowałaś się i ....heja! Mnie najbardziej jest żal klonów palmowych, bo dostały mrozem bardzo mocno. Zaczęłam je trochę obskubywać. Mam nadzieję, że wypuszczą nowe listki. Hosty odbiją Ci bardzo szybko, ale uważaj na ślimaki, bo u mnie już się kręcą wkoło... Jak mi ślimak wygryzie w liściu dziurę, muszę liść oberwać, bo mnie denerwuje. A jak są tylko dwa liście, to szkoda każdego Podczas licznych spacerków z wózkiem po okolicy oglądam sobie roślinki u innych i wszystkie klony palmowe wyglądają nędznie. Tak się pocieszam
Cudnie u Ciebie Dominiko, jak zawsze! Mam straszną ochotę na tego buka Purple Fountain - przecudny!!
pozdrawiam!!
Polecam tego buka z pełnym przekonaniem, bo jest bardzo dekoracyjny i jeśli chodzi o formę, i kolor liści. NIGDY nie żałowałam, że go mam i nie przyszło mi do głowy, aby go przesadzić, zamienić itp., co ma miejsce w przypadku większości roślin w moim ogrodzie.
Dominika zerknij do mnie na ostatnia stronę. Wcześniej czytałam że tulipany muszą naturalnie zaschnąć, wkurzaja mnie jak tak stoperczą, zrobilam fote wkleilam u siebie spytałam czy moge już je usunąć a Sebek napisal że trzeba je bylo juz dawno poobłamywać... kurcze zgłupiałam i nie wiem co zrobić