Zakończyłam w weekend
Wielkie Przesadzanie Agrestów. Przesadziłam 11 sztuk różnych agrestów plączących się po działce, których nie dawałam rady ani porządnie wypielić ani podlać.
Na początku mojego ogrodowania posadziłam rabatę borówkową, potem w górę działki rząd drzewek owocowych i 2 rzędy porzeczek. Niestety, któregoś roku morela uschła po zimie a śliwki złapały srebrzystość na którą jedynym lekarstwem jest wycięcie i spalenie drzewka.
Po wycięciu drzew zwolniło się miejsce, które postanowiłam wykorzystać na poszerzenie jagodnika i połączenie go z rabatą borówkową.
Tak było w zeszłym roku. Powoli odchwaszczałam glebę.