Bee
09:53, 04 paź 2023
Dołączył: 30 lis 2020
Posty: 258
Dziewczyny, dżem z agrestu to mój ulubiony. Zaczęłam uprawiać jagodnik bo w pewnym momencie zakup agrestu do przetworów zrobił się za drogi. Te małe opakowania owoców za miliony monet
Na kaszubskich piaskach wydajność upraw z ha, czytaj z krzaczka, jest niska więc w jagodniku sadzę krzewy owocowe co najmniej dziesiątkami i dlatego jagodnik jest obszerny i jego przygotowanie zajęło sporo pracy.
Potem z pieleniem nie jest aż tak źle bo międzyrzędzia mam przykryte agrotkaniną a w rzędach krzaki są ściółkowane korą, trocinami lub kompostem. Pielę je i czyszczę agrotkaninę dwa razy do roku.
Na kaszubskich piaskach wydajność upraw z ha, czytaj z krzaczka, jest niska więc w jagodniku sadzę krzewy owocowe co najmniej dziesiątkami i dlatego jagodnik jest obszerny i jego przygotowanie zajęło sporo pracy.
Potem z pieleniem nie jest aż tak źle bo międzyrzędzia mam przykryte agrotkaniną a w rzędach krzaki są ściółkowane korą, trocinami lub kompostem. Pielę je i czyszczę agrotkaninę dwa razy do roku.