Ech, zajrzeć przy kawie na Ogrodowisko, przeczytać, że w Benexie jest wyprzedaż piwonii, zamówić kilka i teraz sobie pluć w brodę bo nie mam gdzie posadzić na słońcu.

Drogie Forum, czy piwonie dadzą radę w półcieniu? Bedą kwitły?

Bee napisał(a)

Ech, zajrzeć przy kawie na Ogrodowisko, przeczytać, że w Benexie jest wyprzedaż piwonii, zamówić kilka i teraz sobie pluć w brodę bo nie mam gdzie posadzić na słońcu.

Drogie Forum, czy piwonie dadzą radę w półcieniu? Bedą kwitły?

Mogą słabiej kwitnąć, ale nie znaczy to, że wcale nie będą moja rosną niby na słońcu, ale cień trochę też na nie pada i kwitną ładnie

Dziękuję Basiu ,

posadzę je w półcienistym końcu rabaty angielskiej.

Ech, susza. Cała sobota spędzona na podlewaniu. Nie mam czasu ani pielić ani skosić trawnika ani sadzić nowych nabytków. W prognozach był deszcz, ciekawe czy podlało kaszubskie piaski?

Ciekawa jestem jak będą się u Ciebie piwonie sprawować.
Zastanawiałam się kiedyś nad nimi na wakacyjnym, ale odpuściłam ze względu na piasek. Chociaż jak borówki dajesz radę uprawiać, to na kwitnienie piwonii też jest szansa

Zajrzyj na stronę 5:

https://www.ogrodowisko.pl/watek/10784-kaszubskie-piaski?page=5

Rośnie niepodlewana, nie nawożona i nie wypielona. Piwonia w buszu.

Posadziłam kilka nowych nabytków w zeszłym roku ale jeszcze nie kwitły.

Jeśli tamta piwonia dała u Ciebie radę, to czemu nie pozostałe?
Choć to ciekawe, bo czytałam gdzieś, że piwonie uwielbiają glinę. Widać nie ma reguły.

Ja sobie też sprawiłam nową piwonię, tym razem na czerwoną rabatę - Buckeye Belle. Muszę tylko znaleźć czas, żeby ją posadzić...

Piwonie są cudne. Bardzo je lubię. U innych U mnie co roku w czasie kwitnienia były takie ulewy, że łodygi z kwiatami łamały się na podporach. Po paru latach takich doświadczeń wydałam moje piwonie w dobre ręce. W tym roku też by je znów połamało, bo ulewy mieliśmy bardzo mocne.

Nieee, ulewy to nie u mnie. Ostatnio wiosny są suche.

Fakt piwonie kwitną bardzo krótko, ale nawet jak nie trafię na kwitnienie to krzaki też mają ładne.

U Ciebie majowa susza powtarzalna, a u nas podtopienia i powodzie. Przeważnie pierwsze już w maju. Ciekawe to cięcie wrzosów, moje w tym roku nie cięte, a prawie połowa po zimie wypadła.

Szkoda Twoich wrzosów, bardzo podoba mi się tamta rabata.

Skoszenie kosą spalinową to taki trochę eksperyment. Jak się uda to całą rabatę w przyszłym roku potraktuję tak samo. Bardzo to oszczędza czas ale trochę trudno operowało mi się kosą aby nie ściąć wrzosów do zera