Piękny sierpniowy weekend w Kaszubskich piaskach.

Zgodnie z postanowieniem odpoczywania nad jeziorem i nie tyrania w rabatach chwyciłam grabki do pielenia tylko na chwilę… A skończyłam sobotę robiąc kant przy rabacie angielskiej, wycinając przekwitłe oregano, pieląc i przesadzając. I to by było na tyle jeśli chodzi o wypoczynek w ogrodzie.

Wykopałam trzy rozplenice ponieważ nie mogę poradzić sobie z wysiewającymi się w nich śmiałkami darniowymi. Nie udało się wypielić jednej trawy z kępy drugiej. Na rabacie zostają już tylko trzcinniki i miskanty. Małe trawy nie sprawdzają się w weekendowym ogrodzie gdzie nie pielę na bieżąco a z murawy nasiewają się dzikie trawy.

Rabata angielska przed i po wycięciu kancika i nieszczęsna rozplenica chwilę przed trafieniem na kompost.

I trochę migawek z rabaty angielskiej i nie tylko...

Wyobraźcie sobie letni wietrzyk i kołyszące się trawy i byliny. Siedzę sobie z kawą na schodach domu i nie mogę się napatrzeć na kolory rabaty angielskiej.

Widzę, że z zapałem wróciłaś do ogrodu po urlopie. Mnie też powrót ucieszył, od razu chęci do działania jakby większe. Odnośnie traw, to też mam takie samo zdanie. Sprawdzają się duże i takie które łatwo można rozpoznać w natłoku różnych pospolitych. Fajnie liatry wyglądają, szkoda że mam dla nich zbyt ciężką ziemię.
A masz może u siebie żurawinę? Nabyłam sześć sadzonek i posadziłam pod borówkami. Miała już zawiązane owocki, które robią się coraz czerwieńsze. Kiedy najlepiej zrywać i co potem?
A i kiedy chcesz bodziszka? Mam spore ilości i początkiem września mogłabym wysłać.

Spędziłam większość urlopu w ogrodzie

Liatry sobie u mnie dobrze radzą i będę dosadzać więcej. Staram się sadzić rośliny, które sprawdzają się na suchym piasku. Mój ogród planuje Matka Natura, ja tu tylko pielę

Żurawinę zrywam jak jest dojrzała, zwykle jesienią. Poczekaj aż się zrobi ładnie czerwona. Są różne odmiany dojrzewające w różnym czasie to trzeba wyczuć. Ona jest odporna więc jak dłużej zostanie na krzaku to nic się nie stanie, najwyżej spadnie ale nie popsuje się szybko.

Ja robię dżem z jabłkami. Teraz mam mało żurawiny bo posadziłam ją z borówką brusznicą i pojedynek wygrała brusznica. Może dosadzę jeszcze więcej przy sadzeniu nowego szpaleru borówek. Daj znać czy będzie dobrze owocować pod borówkami? Nie wiem jak żurawina ale brusznica podsadzona pod borówkami zamiast owocować poszła w intensywny wzrost wegetatywny i zadarniła pięknie całą powierzchnię rabaty borówkowej. Potrzebuje mniej nawożenia azotowego niż borówki i chyba woli więcej światła.

Jak masz dużo bodziszka to ja chętnie. Może być początek września, upały powinny się już skończyć.

Kanciki, a może wręcz kanty super podkreśliły urodę rabaty
Zaskoczona jestem w jakim dobrym stanie masz rdest na swoich piaskach.

Zuza, rdest też mnie zaskoczył. Fakt, posadzony z dodatkiem hydrożelu na rabacie półcienistej, która jest najczęściej podlewana. Jednak inne rośliny nie przyrastają u mnie w takim tempie z małej sadzonki.

Jesień idzie...

Beata, piękne widoczki serwujesz Ogród daje radę świetnie, chociaż nie jesteś w nim non stop Fakt, zapewne pomogło mu mokre u nas lato

Dziękuję Daga

Lipcowe deszcze napoiły ogród, rośliny wyraźnie lepiej sobie radziły na piaskach. Koniec sierpnia, ech, jest niestety bardziej suchy.

Widziałam super dużego motyla na floksach podobnego do koliberka. Chyba z rodziny zawisakowatych ale nie jestem pewna czy fruczak gołąbek. Biegałam za nim po całej rabacie angielskiej próbując zrobić ostre zdjęcie. Niestety był dużo szybszy i zwinniejszy.

Tutaj na środku zdjęcia.

No widać go, może to być fruczak One lubią do floksów przylatywać