To agrest jednak posadzę w innym miejscu, bo w jagodniku też mam sam piach
Jak bym go nawadniała (torf ) przed mieszaniem to i tak już na miejscu docelowym.
Teraz jak pada ciągle to torfu jeszcze nie mam. A jak przyjedzie to pewnie nie będę miała czym go nawodnić
Borówek jest moich czyli tych, z których zbieram owoce chyba około 10-15 i drugie tyle albo i więcej borówki moich Rodziców - te tylko podlewam, nawożę i ogarniam, ale nie zbieram plonów I tak w tym roku pomyślałam, ze tego towarzystwa jest za dużo jak na ogród weekendowy do utrzymania w dobrej formie.