Monika, moja mama nie zagląda prawie w ogóle do Internetu

.
Haha, Kasia, niestety na razie czekam. Na warunki zabudowy (do końca listopada), później geodeta i mapa do celów projektowych. Następnie kompletowanie papierów do pozwolenia na budowę (czeka się 65 dni na decyzję). Także tego….papierologia pewnie będzie trwała dłużej niż sama budowa

. Czekam też na umowę z dystrybutorem prądu, podobno wysłali tydzień temu. Chyba posłańcem, który idzie pieszo.
We wtorek, jak pisałam, jadę na spotkanie z geodetą, będzie mi wbijał paliki na granicy działki, bo jeszcze w tym roku chcę ogrodzić z trzech stron. Front zostawiam na czas pod koniec budowy, nie chciałabym, żeby mi się przypadkiem „ popsuł” np. jak mi się jakiś ciężki sprzęt nie zmieści w bramę.