Haniu, dziękuję
Wiola, glebogryzarka działa naprawdę super. Teraz zrywanie darni będzie przyjemnością
Lidka, to była nasza pierwsza próba, eM przejechał po kilka razy zanim pojął co i jak

. Ale nic nie zostaje. Żadnych brył, korzeni, kamieni.
Rzucimy na wierzch kompost i obornik i jeszcze raz przemielimy (tam planujemy namiocik).
Basiu, czy migiem, to się zobaczy, ale na pewno trochę nam to przyspieszy pewne prace. Tylko sama tego nie zrobię, bo nie założę glebogryzarki i jej sama nie podłączę. A eM ma niestety nienormowany czas wolny

. A na razie tylko traktorek się mieści do budynku gospodarczego. Trzeba tam zrobić przemeblowanie i nie odłączać glebogryzarki

.
Miluniu, dzięki

Kamienie na razie tak tylko ułożyłam w jednym miejscu, później wykorzystam je jeszcze do ścieżek

.
Dziękuję Darciu

Nie wiem, czy już atakuje (bo to larwy zjadają liście), Sylwia widziała tylko ćmę. Może jeszcze jaj nie złożyły. Ja zrobiłam oprysk profilaktycznie.