Aneta, ja nie mam linii kroplującej. Ale pewnie podlewałabym go dodatkowo w lecie.
Nie wiem jak klony, ale np magnolie nie lubią linii kroplujących (info od właściciela szkółki magnoliowej). Powiedział, ze raz na tydzień wiadro wody wystarczy. Latem. Cieplejszą wiosną i jesienią.

Tego mojego „starego” klona podlewałam co kilka dni tylko podczas dużych upałów.
Te, które będą świeżo posadzone, będę podlewać oczywiście częściej. Narazie są w doniczkach, mają cień od godz. 10-11, więc co kilka dni dostaną pić.


Magda, mój migdałek (a raczej oba) będą przesadzane, bo narazie rosną w trawie wzdłuż ścieżki do nowego oczka. A chcę tam zrobić rabaty. Niekoniecznie w tej konfiguracji, co jest. Być może wszystko poprzestawiam .

Elisko, kawę piję tylko mrożoną . Na ciepełko jak znalazł

Kasiu, być może. Przesiedlenie annabellek w przyszłym tygodniu. Do mordoru .

Aguś ty masz tyle doniczek do wsadzenia ze mi to rok by zajeło.

Kawa mrożona to pychota. Bardzo lubię.
Jakos specjalnie robisz?

Lidka, zazwyczaj kupuję taką gotową . Eiskaffe
Mam funkcje robienia jej w ekspresie, ale jeszcze nigdy nie robiłam, za dużo ceregieli .
Można też to zrobić tak w połowie w ekspresie, czyli do zimnego mleka dodać schłodzoną zaparzoną kawę i później kostki lodu.

Mi też pewnie sadzenie zajmie rok. Zwłaszcza, że muszę tam rabaty potworzyć.

Najlepiej by pewnie było na planie narysować juz wszystkie rabaty, potem wyznaczyć je w terenie
Zdjąć darń
Pomału przekopać z czymś ziemie żeby się przegryzła, nakryć kartonami i pomału planować i realizować nasadzenia
Praca na lata ale jaki fajny proces tworzenia

Agatorek napisał(a)

U mnie wszystkie bukietowe, (kupione w tym i zeszłym roku na jesieni) mają listki. Najwięcej mają takie kupione w domowej szkółce. Jutro zrobię fotki.

Kupiona w zeszłym roku biała Annabelka (przez Allegro) też nie rusza. Ale ta nie wygląda na przesuszoną.
No nic, zobaczymy.

U mnie było to samo. Staly, stały, potem zaczęły pojawiać się listki a teraz jak ruszyły z kopyta to każdego dnia nadziwić się nie mogę jak się rozwinęły.
Anabelki ogólnie są "skromne" I powoli startują.

Agatorek napisał(a)

Aneta, ja nie mam linii kroplującej. Ale pewnie podlewałabym go dodatkowo w lecie.

Zawsze jak mam roślinę, która uważana jest za specjalnej troski to właśnie mam takie zagwozdki, u mnie akurat linia jest, po prostu muszę się przekonać jak mu będzie

Kasiu, taki mniej więcej jest plan

Kamcia, one nie wyglądają na takie, które w ogóle miałyby zamiar ruszyć .

Aneta, po prostu często sprawdzaj ziemię, czy nie jest za sucho. Klony lubią też wilgoć w powietrzu, ta Twoja ścianka wodna będzie gdzieś w pobliżu?

Aga woda będzie w innym miejscu, ale tam też klona planuję właśnie napisałam u siebie jak miałoby to wyglądać w tym nowym miejscu.

Aga no dziwne ztą hortką
poczekaj jeszcze kilka dni
jak coś to reklamuj

U mnie najszybciej ruszyły te bukietowe które w zeszłym roku były kupione,a taka która mam chyba 5-6 lat ostatnia rusza. Nie wiem czemu, ale za to kupione hakone w tym roku nie chcą ruszyć