O cholera. Za szczury to ja dziękuję....brrr

Hmmm mieszka sobie, przy tyłu psach na kota to raczej nie możesz liczyć

Żeby ci w dach nie wszedł. Nam raz szczur wszedł w dach, dobre 3 tygodnie na niego polowaliśmy a ile hałasu robił...

To chyba mysz polna .

Będę niedługo pielić między płytami na tarasie, to sprawdzę, czy nie ma tam gniazda.

Agatorek napisał(a)

W końcu





Yhy na tarasie

Ale masz bujności Cały czas wydawało mi się, że dopiero zaczynasz obsadzanie, a tu taka miła dla oka niespodzianka
A mi się ten sąsiad podoba, sympatycznie wygląda, oby tylko singlem pozostał

Roocika napisał(a)

Żeby ci w dach nie wszedł. Nam raz szczur wszedł w dach, dobre 3 tygodnie na niego polowaliśmy a ile hałasu robił...

Asiu, mamy betonowy strop. Na to dopiero dachówki. Nigdzie nie wejdzie.

Zuza, bo to nasadzenia z nad „starych” oczek. Tam mam busz. Zrobię więcej fotek niedługo

Agatorek napisał(a)

Asiu, mamy betonowy strop. Na to dopiero dachówki. Nigdzie nie wejdzie.

Zuzia dobrze mówi, żeby się nie rozmnożył/rozmnożyła
Fajny taki strop, na zawsze
Sporo masz już roślinek

Roocika napisał(a)

Zuzia dobrze mówi, żeby się nie rozmnożył/rozmnożyła
Fajny taki strop, na zawsze
Sporo masz już roślinek

Jutro poprzesuwam mebelki na tarasie i sprawdzę. Jak będzie rodzinka, wyniosę do lasu .

Naokoło oczek przed domem są roślinki, później ścieżka naokoło i znów roślinki. W niektórych miejscach trzeba się przeciskać . To stamtąd będę przesadzała na jesieni cyprysy, bo rzeczywiście aż za gęsto się zrobiło. Ale tak to jest, jak się sadzi małe rośliny i się miejsca nie zostawia .

Agatorek napisał(a)

rozumiem że ona sobie na uchu od kubka siedzi... A nie jest to jej ogon ))