Judith, czuję dumę

. Mam tę mooooc
Aneta, dziękuję

.
Ogród też dziękuje. Trudno (przynajmniej dla mnie) było coś zaplanować na kartce i wyobrazić sobie, jak to będzie wyglądać w rzeczywistości. Łatwiej pracuje mi się na żywym organizmie

. Też nie mogę się doczekać przyszłego sezonu

.
Aniu, dziękuję
Tak, stawiam na róże na altance, ale wokół niej będą tylko rozplenice. Róże (te, które miałam - Symphatia) już są posadzone. Trawy będę „przymierzać”, jeszcze ich nie mam.
Jeszcze tylko głogi mi nie chcą wyjść z głowy…

.
Dziś oglądałam w necie drzewka, jakie jeszcze ewentualnie mogłabym kupić (nie tylko w miejsce wokół altanki).
I chciałabym jeszcze mieć (między innymi):
-ambrowca amerykańskiego
-wiśnię jedońską „invensii”
-błotnię leśną (podziękowania dla Hani Gruszki, bo to ona mnie kiedyś o nią zapytała

)