Aniu, pewnie będę i myśleć i działać ogrodowo, nawet zimą. W zeszłym roku jeszcze w grudniu zrywałam darń

.
Haniu, ja i nowe nabytki, dziękujemy

. Za 5 lat bez chwastów…marzenie

.
Alicjo, mam nadzieję, że w przyszłym sezonie roślinki zgęstnieją i urosną

.
Kasiu, wzięłam „tylko” 200 szt tak na rozgrzewkę

. Planuję posadzić po 100 sztuk na rabatkach przed domem.
Czy myślę o ogrodzie parkowym? Bardzo bym chciała mieć dużo drzew i krzewów na działce. Pomiędzy nimi ścieżki… więc chyba można to podciągnąć pod ogród parkowy.
Irenko, dzieje się, chcę jak najwiecej zrobić na nowych rabatach (posadzić „drobnicy”), żeby w przyszłym roku skupić się na kolejnych.
Kamila, dziękuję, rozejrzę się
Iwonka, w sumie to ja mało jeżdżę z eMem, ale ta kurtka akurat nie jest bardzo ciężka, więc będzie „do samochodu”

. Buty też, idealne na jesień (wodoodporne).
Masz rację z różanką, za bardzo formalną chyba chciałam zrobić.
Chyba ostatecznie zrobię tak, że tam, gdzie jest ziemia z oczka, zrobię po prostu kolejną rabatę, na której będą róże, ale w otoczeniu bylin i traw. I cisów.
A o tej przestrzeni, którą zaznaczyłaś, jeszcze pomyślę

.
Martka, Ty też masz rację. Taka formalna różanka pasowałaby do ogrodu bardziej nowoczesnego i „uczesanego”, a u mnie to romantyzm i chaos

. I mocnej precyzji raczej u mnie nie będzie

.
Obornika jeszcze nie mam.