Aniu, pewnie tak
Danusiu, dziękuje

, bardzo lubię taką jesień.
Daga, na rondo w tym sezonie zabrakło czasu, na razie mi się nie pali

. Chcemy wymienić kamienie na zielone (najpewniej serpentynit) i to chyba wszystko, co tam będę zmieniać. Raczej nie będę burzyć „donic” (palisadek), eM za dużo pracy w nie włożył, niech ma

.
Niestety coś mnie ostatnio podpytuje o nowe rabaty. Mi już starczy, on by chciał jeszcze więcej (hahaha)

. Może nad tym pomyślę, jak mi na piśmie obieca, że będzie mi pomagał w pieleniu
Dziękuje Wiolka

. Też lubię taką kolorową jesień

.
Martuś, na razie będzie bez biletów

. Ale nie wiem, czy nie wrócę do wersji z odchwaszczaniem

. Ten sezon kończę prawie bez chwastów, ale wiadomo, za rok znów będą się rozpychać na rabatach. Zostało mi dosłownie kilka doniczek do posadzenia, może jeszcze w tym tygodniu to zrobię.
Widzę jednak u siebie trochę niepokojące objawy, a mianowicie znów przeglądam oferty szkółek…kiedy to mija?
Pięknie popadało dziś u nas, w końcu!