Gdzie jesteś » Forum » Projektowanie ogrodów » Ogród z zegarem

Pokaż wątki Pokaż posty

Ogród z zegarem

Agatorek 23:41, 24 lut 2023


Dołączył: 17 gru 2020
Posty: 13376
Dzięki Haniu
____________________
Agnieszka ***** Ogród z zegarem ***** Pura vida Kostaryka ***** Hawaje
Magara 23:44, 24 lut 2023


Dołączył: 27 mar 2018
Posty: 6805
Haniu, a mi się wydaje, że najtrudniej jest przestać
Bo jak już się "po zimie " sprzęt wyciągnie, to łapki świerzbią
Rozchodniki przycięte, byliny wycięte i duma człowiek co by tu jeszcze ciachnąć
Sama wczoraj cięłam hortensje, biłam się po łapach, a cięłam. Pewnie będę sobie pluła w brodę latem, bo na tych hortensjach to jeszcze oczek dobrze nie było widać... Ale cięłam, wypadając na 10 minut w ogród i wpadając potem do domu żeby się ogrzać I już myślę co następne pod topór
____________________
Magara Magary Dramaty z Rabaty
Martka 10:02, 25 lut 2023


Dołączył: 10 wrz 2015
Posty: 7135
Ago, czy cięciu towarzyszy traktorek z przyczepką, jak transportujesz ścinki do kompostownika? Dobrze jest zacząć, jak pisze Hania, ale z kontynuacją to różnie, ostatnio mijam się z pogodą i mikro-okienka nawet nie ma. Dziś pada, ale i tak leżę w łóżku z zakwasami mózgu, gardła i mięśni, przeforsowałam się w robocie
Jestem pewna, że odpowiednia pogoda znajdzie się i dla nas
Wczoraj stwierdziłam, że tęsknię już za widokami kolorów nie tylko w swoim ogrodzie, ale także u Was! Niech się tylko zacznie dziać!


Judith 10:34, 25 lut 2023


Dołączył: 23 lis 2017
Posty: 10072
Martka napisał(a)
Ago, czy cięciu towarzyszy traktorek z przyczepką, jak transportujesz ścinki do kompostownika? Dobrze jest zacząć, jak pisze Hania, ale z kontynuacją to różnie, ostatnio mijam się z pogodą i mikro-okienka nawet nie ma. Dziś pada, ale i tak leżę w łóżku z zakwasami mózgu, gardła i mięśni, przeforsowałam się w robocie
Jestem pewna, że odpowiednia pogoda znajdzie się i dla nas
Wczoraj stwierdziłam, że tęsknię już za widokami kolorów nie tylko w swoim ogrodzie, ale także u Was! Niech się tylko zacznie dziać!



Martka, jaka praca powoduje jednoczesny wysiłek mózgu, gardła i mięśni? . Przychodzi mi do głowy tylko sędziowanie na meczach piłki nożnej .
____________________
Judith Z centrum wielkiego miasta na obrzeża małego miasteczka *** Wizytówka
Agatorek 11:34, 25 lut 2023


Dołączył: 17 gru 2020
Posty: 13376
Magara, ja nie patrzę na jakieś oczka przy cięciu hortensji, tnę na oko. Wycinam cienkie gałązki prawie do zera, a grubsze tnę nisko. Dzięki temu u podstawy krzaka mam już bardzo grube pędy, no i hortki bardzo ładnie się rozgałęziają. Może za jakiś czas będę je przycinać nieco wyżej, ale na razie chcę, żeby poszły w szerokość . Nie wiem, czy to zgodne z regułami, ale gdybym miała je wszystkie zapamiętać, to na nic innego nie starczyłoby mi miejsca w głowie .
Na razie wychodzę tylko w słoneczne dni i nie mam problemu, żeby skończyć pracę, kiedy już mi się nie chce . Dziś jest w miarę ciepło, ale mokro, więc nie wychodzę. Jeszcze luty, spokojnie zdążę. Mam nadzieję .

Martka, dostałam niedawno od eMa pewne urządzenie. Stwierdził, że mi się przyda. I miał rację. Nie jest to sprzęt typowo ogrodniczy, bo bardziej stosowany w budowlance , ale sprawdza się doskonale (zwłaszcza, że mam do pokonywania duże odległości).
Traktorek wiadomo, trzeba wyprowadzić z garażu, podjechać po przyczepkę, podpiąć ją, a póżniej wykonać te czynności w odwrotnej kolejności.
Dostałam tzw. wozidło budowlane, zwane też często miniwywrotką lub taczką spalinową (oprócz transportowania ziemi, ścinek ogrodowych, chwastów, roślin, wykorzystuję je też do wożenia drewna kominkowego, a także cięższych paczek z pod bramy ). Nie pamiętam w tej chwili modelu, ale jest firmy Lumag, z akumulatorem (ładuję nie częściej niż raz w miesiącu) i ma funkcję wywrotki. Pojemność kilku taczek, ładowność do 500 kg. Jestem baaaaardzo zadowolona z tego sprzętu

Właśnie sypie śnieg …
____________________
Agnieszka ***** Ogród z zegarem ***** Pura vida Kostaryka ***** Hawaje
Judith 11:52, 25 lut 2023


Dołączył: 23 lis 2017
Posty: 10072
nie mam problemu, żeby skończyć pracę, kiedy już mi się nie chce

Wypas!
____________________
Judith Z centrum wielkiego miasta na obrzeża małego miasteczka *** Wizytówka
Ewik 12:41, 25 lut 2023


Dołączył: 19 gru 2013
Posty: 5292
Magara napisał(a)
Haniu, a mi się wydaje, że najtrudniej jest przestać
Bo jak już się "po zimie " sprzęt wyciągnie, to łapki świerzbią
Rozchodniki przycięte, byliny wycięte i duma człowiek co by tu jeszcze ciachnąć
Sama wczoraj cięłam hortensje, biłam się po łapach, a cięłam. Pewnie będę sobie pluła w brodę latem, bo na tych hortensjach to jeszcze oczek dobrze nie było widać... Ale cięłam, wypadając na 10 minut w ogród i wpadając potem do domu żeby się ogrzać I już myślę co następne pod topór


Moj tez czasami mówi , że sie zapętliłam w ogrodzie
Nie moja wina że wtedy ten czas przyspiesza . U nas i deszcz, i śnieg i wieje ehh .
____________________
Ewa * Ogródek z futrzakami i kamieniami
Agatorek 14:01, 25 lut 2023


Dołączył: 17 gru 2020
Posty: 13376
Judith, pamiętam Twój tekst o melodii. Do takiej pracy musi zagrać odpowiednia, a jak się skończy „piosenka”, to i kończy się przyjemność . A praca w ogrodzie powinna być przyjemnością, a nie coś za karę .

Ewa, u nas śnieg popadał parę minut, drugie tyle deszcz i na razie koniec opadów.
____________________
Agnieszka ***** Ogród z zegarem ***** Pura vida Kostaryka ***** Hawaje
Judith 14:10, 25 lut 2023


Dołączył: 23 lis 2017
Posty: 10072
Agatorek napisał(a)
Judith, pamiętam Twój tekst o melodii. Do takiej pracy musi zagrać odpowiednia, a jak się skończy „piosenka”, to i kończy się przyjemność . A praca w ogrodzie powinna być przyjemnością, a nie coś za karę .

Ewa, u nas śnieg popadał parę minut, drugie tyle deszcz i na razie koniec opadów.

Nieporozumienie! .
Sądziłam, ze tekst o pracy dotyczy pracy zawodowej . Głodnemu chleb na myśli - z uwagi na pracę zawodową nie mam czasu w tygodniu na ogród, wiem, ze Ty pracujesz w nienormowanym czasie, dodałam 2 do 2 i wyszło mi 7
____________________
Judith Z centrum wielkiego miasta na obrzeża małego miasteczka *** Wizytówka
Anda 18:12, 25 lut 2023


Dołączył: 25 maj 2015
Posty: 33596
Wozidło budowlane, wow, pełna profeska psze pani
____________________
Serdeczności Ewa - Doświadczalnia bylinowo-różana 2 poprzedni wątek Doświadczalnia bylinowo-różana Panie Foerster, co pan robi przeciwko nornicom? - Krzyczę na nie. Wizytówka doświadczalni Landhaus Ettenbühl i Rosengarten Zweibrücken
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies