Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Projektowanie ogrodów » Ogród z zegarem

Ogród z zegarem

Doranma 22:06, 11 mar 2021


Dołączył: 05 wrz 2015
Posty: 2372
Agatorek napisał(a)


Tak, w tych miejscach jest trochę niżej, no i tutaj mam tez wysoko wodę gruntową, więc dzięki oczkom woda nie stoi po dużych opadach czy śnieżnej zimie
I psy mają radochę


Zachęcasz mnie do tego, by jednak zrealizować plan budowy suchego strumienia, który by zbierał nadmiar wody po zimie czy opadach. U mnie też wody gruntowe wysoko i do tego glina.
Patrzę z podziwem na szerokie połacie Twojej posesji - będzie piękny ogród ☺
____________________
Dorota Czubajkowy Ogród
Agatorek 23:43, 11 mar 2021


Dołączył: 17 gru 2020
Posty: 14796
Mam nadzieję, że taki będzie , za jakiś czas .

Mam jeszcze jedno miejsce, gdzie po opadach stoi woda, na „tyłach”, pewnie tam przerzucę tą zalegającą ziemię z oczka.
____________________
Agnieszka ***** Ogród z zegarem ***** Pura vida Kostaryka ***** Hawaje *****Roadtrip USA
KasiaBawaria 10:27, 12 mar 2021


Dołączył: 19 mar 2012
Posty: 6443
Agatorek napisał(a)
Hej Madzia
Miło, że wpadłaś , zapraszam częściej .

Teraz trochę tu nudno, ale za jakiś miesiąc będzie się więcej działo .

O ile śniegu już nie będzie .

A psy są zazdrosne. I to jak. Stanę przy jednym, zaczynam głaskać, zaraz lecą kolejne . Albo siadam na ławce, to wszystkie się pchają, żeby być jak najbliżej. I jeszcze potrafią na siebie warczeć lub odciągać za łapę .


Smiac mi sie chce, pamietam takie zachowania psow, jak mialam wiecej niz jednego u nas za jakis czas tez sie pewnie drugi pojawi
____________________
Zapraszam na kawe
Agatorek 12:09, 12 mar 2021


Dołączył: 17 gru 2020
Posty: 14796

Im więcej psów, tym weselej
____________________
Agnieszka ***** Ogród z zegarem ***** Pura vida Kostaryka ***** Hawaje *****Roadtrip USA
mrokasia 12:14, 12 mar 2021


Dołączył: 26 lip 2016
Posty: 19786
Agatorek napisał(a)


A psy są zazdrosne. I to jak. Stanę przy jednym, zaczynam głaskać, zaraz lecą kolejne . Albo siadam na ławce, to wszystkie się pchają, żeby być jak najbliżej. I jeszcze potrafią na siebie warczeć lub odciągać za łapę .


Masz rację, u mnie to samo .
____________________
Kasia - Ogrodowe marzenie Mrokasi cz.I ;Ogrodowe marzenie Mrokasi cz.II na zachód od Warszawy
Margerytka40 12:19, 12 mar 2021


Dołączył: 12 lip 2016
Posty: 14832
Agatorek napisał(a)

Im więcej psów, tym weselej


Mnie wystarczą moje dwa i stwierdziłam, że to ostatnie. M mi nie wierzy ale tak postanowiłam. No chyba, że jakiś maleńki kurdupelek kiedyś
____________________
ASIA-Ogród w remoncie+Całkiem nowy mimo, że stary, po ogrodowiskowym remoncie (już prawie)
Roocika 13:12, 12 mar 2021


Dołączył: 14 gru 2017
Posty: 8225
A moja schroniskową sunia nie cierpi psów, kiedyś myśleliśmy o drugim ale niestety nie da rady, musi zostać jedynakiem...
____________________
Asia Ogród w dolinie Wysoczyzna Elbląska
Agatorek 13:25, 12 mar 2021


Dołączył: 17 gru 2020
Posty: 14796
mrokasia napisał(a)


Masz rację, u mnie to samo .




Margerytka40 napisał(a)


Mnie wystarczą moje dwa i stwierdziłam, że to ostatnie. M mi nie wierzy ale tak postanowiłam. No chyba, że jakiś maleńki kurdupelek kiedyś


U mnie też miało się skończyć na dwóch .
Ale tez jest różnica, czy psy są w domu, czy cały czas na zewnątrz .

Roocika napisał(a)
A moja schroniskową sunia nie cierpi psów, kiedyś myśleliśmy o drugim ale niestety nie da rady, musi zostać jedynakiem...


Może kiedyś jej przejdzie .
Myślę (może się mylę), ze jakby drugi piesek był szczeniakiem, to może tak by na niego nie reagowała.
____________________
Agnieszka ***** Ogród z zegarem ***** Pura vida Kostaryka ***** Hawaje *****Roadtrip USA
KasiaBawaria 14:41, 12 mar 2021


Dołączył: 19 mar 2012
Posty: 6443
A twoje sa na zewnatrz?Moj 32 kg w domu, ale duzo spedzamy razem czasu na wedrowkach i treningu
____________________
Zapraszam na kawe
Agatorek 14:51, 12 mar 2021


Dołączył: 17 gru 2020
Posty: 14796
KasiaBawaria napisał(a)
A twoje sa na zewnatrz?Moj 32 kg w domu, ale duzo spedzamy razem czasu na wedrowkach i treningu


Moje są na zewnątrz. Na wolnym wybiegu . Do kojca trafiają bardzo rzadko, jak przyjeżdża ktoś obcy, więc na krótko. Przeważnie jestem w domu cały czas (już przed pandemią pracowałam zdalnie), więc towarzystwo człowieka mają zapewnione, szczególnie od wiosny do jesieni, gdy dużo czasu spędzam na dworzu.

Tylko Elza (owczarek australijski) przez swoje pierwsze dwa lata była w mieszkaniu, ale cały czas ją roznosiło , więc trafiła do nas.

____________________
Agnieszka ***** Ogród z zegarem ***** Pura vida Kostaryka ***** Hawaje *****Roadtrip USA
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies