Gdzie jesteś » Forum » Projektowanie ogrodów » Ogród z zegarem

Pokaż wątki Pokaż posty

Ogród z zegarem

TAR 21:08, 11 mar 2024


Dołączył: 16 sie 2016
Posty: 7426
Mialam fiolki i jakos strasznie sie nie panoszyly, wlasnie zakupilam 100 sadzonek i bede zadarniac miejsca gdzie utopilo sie wszystko, moze fiolki tam dadza rade. Ziarnoplon straszny choc w parku przy Westerplatte wygladaja obłednie te polacie pod grabami i bukami. U mnie taka zbita skorupe zrobila niebacznie posadzona tojeść aurea, zagłuszyła wszystko. I dąbrowka, kolejna szkodniczka.
A konwalie wlasnie chce przytachac znad bajora, piekne poletko mam przy ogrodzeniu. A jak tam pachnie.
Miskantow i rozplenic juz nie sadzę, to samo mam ze stipa, wydalam ponad 2 tysie na zabieg u najstarszego bialasa, ktory lubil sobie skubac trawki. Niestety stipa jest paskudna, zaciągnał nasionka i pokancerowal przewod nosowy, bo mu sie powbijaly kiedy probował je wykichac
____________________
Ogrod nad bajorkiem
Agatorek 22:14, 11 mar 2024


Dołączył: 17 gru 2020
Posty: 13275
Jola, no to jesteś kolejna z fiołkami. Mam nadzieję, że u mnie aż tak nie będzie, chociaż chciałabym, żeby mi trochę pozadarniały. Może z nimi trzeba jak z red baronami? Wbić jakiś ogranicznik?

Bożenko, ja te moje fioletowe fiołki mam od mamy. Mama ma z lasu . I właśnie te się rozrastają.Białe u mnie są spokojniejsze. W zeszłym roku kupiłam jeszcze różowe i w kropki , zobaczymy, czy się rozlezą

Aniu Makao, na glinie też szaleją. A u mojej mamy rosły tak samo na lekkiej glebie (ma piasek przy lesie). Widocznie jest to dość niewymagająca roślina, jeśli chodzi o glebę.

Tarciu, u mnie z kolei dąbrówka rozłazi się dość powoli i nic nie zagłusza po drodze.
Fiołki (w większości) mam posadzone przy różnych krzewach, nie bylinach, może nie będą mordować innych roślin .
U mnie moje potwory też lubią skubać trawki (najbardziej lubią trzcinniki KF), jedyną ofiarą traw jestem ja. A raczej moja bluza. Ponad godzinę skubałam z różnych resztek po cięciu.
____________________
Agnieszka ***** Ogród z zegarem ***** Pura vida Kostaryka ***** Hawaje
Magara 23:38, 11 mar 2024


Dołączył: 27 mar 2018
Posty: 6696
Agatorek napisał(a)


Tarciu, u mnie z kolei dąbrówka rozłazi się dość powoli i nic nie zagłusza po drodze.

Gdybyś chciała dąbrówkę to służę pomocą
U mnie jak wściekła idzie, szczęśliwie w kierunku ciągów komunikacyjnych więc jest niemiłosiernie koszona
Fiołki wyekspediowałam z rabat na skalniak - tam się mogą panoszyć, chociaż, znając życie, tam akurat coś im nie będzie pasować
____________________
Magara Magary Dramaty z Rabaty
ajka 00:09, 12 mar 2024


Dołączył: 24 kwi 2015
Posty: 4011
O, ja zaczęłam się rozglądać za fiołkami. Chyba jednak podziękuję.
____________________
Ania Ogród ponad miarę, czyli trudne początki
TAR 09:08, 12 mar 2024


Dołączył: 16 sie 2016
Posty: 7426
ajka napisał(a)
O, ja zaczęłam się rozglądać za fiołkami. Chyba jednak podziękuję.


Mozna je w doniczkach sadzic i ograniczyc ekspansywnosc a sa naprawde urocze. Ja chce posadzic w miejscach gdzie nic nie planuje przyszlosciowo sadzic, zeby nadaly klimatu i wspomogły walke z chwastami, bo nie wyrabiam.
____________________
Ogrod nad bajorkiem
mrokasia 09:44, 12 mar 2024


Dołączył: 26 lip 2016
Posty: 18035
TAR napisał(a)


Mozna je w doniczkach sadzic i ograniczyc ekspansywnosc a sa naprawde urocze. Ja chce posadzic w miejscach gdzie nic nie planuje przyszlosciowo sadzic, zeby nadaly klimatu i wspomogły walke z chwastami, bo nie wyrabiam.


U mnie one się siały więc sadzenie w doniczce nic by nie dało. Ale urocze są, to fakt. Warto je mieć i sadzić właśnie w takich miejscach, o których piszesz. Ja głupia posadziłam sobie przy brzegu rabaty i potem miałam je w trawniku... Mam jeszcze jedną dużą kępę i zamierzam ją właśnie rozparcelować i posadzić pod krzewami, tam niech się sieją ile chcą.
____________________
Kasia - Ogrodowe marzenie Mrokasi okolice Warszawy
antracyt 10:39, 12 mar 2024


Dołączył: 15 maj 2019
Posty: 11696
U mnie mocno rozłażą i sieją się białe fiołki. Fioletowe nie mają gdzie wyjść i pewnie dlatego są grzeczne Corocznie eksmituję spore nadmiary po kwitnieniu, trochę to pracochłonne, ale całkiem się ich pozbywać nie zamierzam. Dobrze się sprawdzają pod drzewami.
____________________
Zuzanna Zieleń, drewno i antracyt , Ogród wakacyjny
TAR 11:43, 12 mar 2024


Dołączył: 16 sie 2016
Posty: 7426
antracyt napisał(a)
U mnie mocno rozłażą i sieją się białe fiołki. Fioletowe nie mają gdzie wyjść i pewnie dlatego są grzeczne Corocznie eksmituję spore nadmiary po kwitnieniu, trochę to pracochłonne, ale całkiem się ich pozbywać nie zamierzam. Dobrze się sprawdzają pod drzewami.


To prosze te eksmitowane choc raz spakowac i wysłac do mnie mam duze polacie do zagospodarowania
____________________
Ogrod nad bajorkiem
antracyt 13:14, 12 mar 2024


Dołączył: 15 maj 2019
Posty: 11696
Podeślij namiary na priv
W przyszłym roku będę też miała nadwyżki pióropusznika strusiego, on też bardzo lubi wilgoć i dobrze zadarnia(w tym roku eksmitowane trafiają do Renaty )
____________________
Zuzanna Zieleń, drewno i antracyt , Ogród wakacyjny
DariaB 13:14, 12 mar 2024


Dołączył: 31 gru 2021
Posty: 3061
TAR napisał(a)
Mialam fiolki i jakos strasznie sie nie panoszyly, wlasnie zakupilam 100 sadzonek i bede zadarniac miejsca gdzie utopilo sie wszystko, moze fiolki tam dadza rade. Ziarnoplon straszny choc w parku przy Westerplatte wygladaja obłednie te polacie pod grabami i bukami. U mnie taka zbita skorupe zrobila niebacznie posadzona tojeść aurea, zagłuszyła wszystko. I dąbrowka, kolejna szkodniczka.
A konwalie wlasnie chce przytachac znad bajora, piekne poletko mam przy ogrodzeniu. A jak tam pachnie.
Miskantow i rozplenic juz nie sadzę, to samo mam ze stipa, wydalam ponad 2 tysie na zabieg u najstarszego bialasa, ktory lubil sobie skubac trawki. Niestety stipa jest paskudna, zaciągnał nasionka i pokancerowal przewod nosowy, bo mu sie powbijaly kiedy probował je wykichac

Mam podobne podejrzenia do którejś z tych traw, pochorowała mi się kocina, też był problem z przewodem pokarmowym, nic nie jadła tylko wymiotowała. A ona uwielbia podgryzać stipę i rozplenicę niestety też, a te źdźbła dość twarde i chyba jej utknęło w jelitach. Na szczęście obyło się bez operacji ale leczenie cit kosztowało.
____________________
Daria Wielkie marzenie w małej przestrzeni
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies