Ostatnio w drodze do pracy na przeciwko mnie w autobusie usiadła młoda osoba, na oko pierwsze klasy liceum. Byłam zafascynowana, ile rzeczy zmieściło jej się w torebce do szkoły:
- lusterko, zalotka, tusze dwa, tubka ze śniadaniem, jakieś witaminy, butelka z wodą, słuchawki, oczywiście, że telefon

Ciekawe, czy jakiś zeszyt lub książka tam były, ale tego nie wyjęła w trakcie podróży